Kalisz: Calisia szuka pieniędzy na grę w II lidze. Połączą się z KKS-em?

Tymczasem Miasto ustami wiceprezydenta Dariusza Grodzińskiego oznajmiło, że więcej pieniędzy na piłkę nożną nie będzie. Obecnie Calisia może liczyć na 400 tys. zł na sezon, przy budżecie pozwalającym spokojnie pracować w wysokości 1 mln zł. Niestety, zarząd klubu nie wie, skąd wziąć brakujące 600 tys., więc rozpatruje różne scenariusze.

Jest jeszcze trochę czasu na podjęcie decyzji, mimo że niedawno bito na alarm, że to ostatnia chwila, by zgłosić się do rozgrywek II ligi. Klub może się już teraz zgłosić, ale wycofać się i sprzedać licencję może nawet dwa tygodnie przed rozpoczęciem ligi. W tej sytuacji działaczy ponagla przede wszystkim zbliżająca się runda wstępna Pucharu Polski. Calisia chcąc nie chcąc musi w niej zagrać, bo w przeciwnym razie PZPN odwiesi karę sprzed roku, kiedy kaliszanie nie przystąpili do meczu pucharowego. To 10 tys. zł i ewentualnie drugie tyle za ten rok, więc jakąś ekipę trzeba będzie skompletować. Jaką, dowiemy się w poniedziałek, kiedy mają się rozpocząć treningi pod okiem trenera Sławomira Majaka.

Cały czas rozpatrywany jest inny wariant, czyli połączenie sił z czwartoligowym KKS Włókniarz 1925. Szef włókniarzy Piotr Kościelny ma niezłe relacje z władzami miasta, choć i on narzeka na braki finansowe. Zwolennikiem połączenia sił jest "od zawsze" Grodziński i w takiej sytuacji na pewno spojrzy na działania obu klubów przychylniejszym okiem. Nie bardzo podoba się to kibicom KKS-u, ale lepsza fuzja niż wegetowanie w IV lidze, bo na razie pieniędzy na walkę o awans nie ma.

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!