Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kalisz - Chcą wykreślić część miasta z rejestru zabytków

Andrzej Kurzyński
Pod ochroną konserwatorską miałoby pozostać jedynie ścisłe śródmieście Kalisza.
Pod ochroną konserwatorską miałoby pozostać jedynie ścisłe śródmieście Kalisza. Andrzej Kurzyński
W Kaliszu chcąc wybudować garaż lub nawet postawić płot wokół własnego domu trzeba mieć zgodę konserwatora zabytków. Bez niej nie ma mowy o wydaniu pozwolenia na budowę.

Wszystko przez decyzję z 1957 roku, kiedy to wojewódzki konserwator wpisał do rejestru zabytków cały obszar Kalisza w ówczesnych granicach. Samorząd miasta od 2005 roku zabiega o zmianę tej decyzji i chce skreślenia z rejestru zabytków części Kalisza. Pisma do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego słał w tej sprawie również kaliski poseł PSL Józef Racki.

- Działanie ministra uważam za opieszałe. Po dwóch latach pisania interpelacji zbliża się jednak finał sprawy - zapowiada parlamentarzysta. - Specjalistyczne opinie wydali już m.in. eksperci z Narodowego Instytutu Dziedzictwa, ale ich stanowisko nie jest jeszcze znane.
Racki twierdzi, że mieszkańcy choćby takich kaliskich osiedli jak Zagorzynek, Ogrody, czy Majków, które powstawały w okresie powojennym, a są objęte ochroną konserwatorską, mają dzisiaj poważne kłopoty w uzyskaniu pozwoleń na budowę infrastruktury technicznej.
Wydana przeszło pół wieku temu decyzja związana była bowiem z faktem, że teren Kalisza obfitował w liczne zabytki archeologiczne. Dlatego ministerstwo chce mieć pewność, że tereny te "nie niosą ze sobą wartości zabytkowych".

Czy w takim razie zmiana tej decyzji może spowodować, że część zabytków zostanie bezpowrotnie zniszczona?
- W ubiegłych dziesięcioleciach Ogrody, nowa część Majkowa, czy choćby osiedle Chmilnik zostały już zabudowane i te tereny nie są dla nas interesujące. W tym przypadku można myśleć o zmianie granic wpisu do rejestru zabytków - mówi Beata Matusiak, kierownik kaliskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu. - Inaczej sytuacja wygląda z terenami, które dopiero mogą zostać zasiedlone.

Najlepszym przykładem jest choćby osiedle Piwonice, gdzie w latach 60. podczas badań archeologicznych odkryto pozostałości starożytnej osady. Dzisiaj w tej okolicy pojawiają się kolejne domy jednorodzinne, ale jak udowodniły wykopaliska zorganizowane w ubiegłym roku w ramach Międzynarodowej Letniej Akademii Archeologii, teren ten nadal obfituje w bezcenne zabytki.

- Zależy nam przede wszystkim, by ochroną objęta była dolina rzeki Prosny. Aby były to tereny rekreacyjne dostępne dla wszystkich mieszkańców i nie zostały zabudowane - dodaje Beata Matusiak. - Nie tylko chodzi więc o zabytki znajdujące się w ziemi, ale również architekturę, układ przestrzenny i kompozycyjny miasta.
Jeszcze w tym miesiącu do kaliskiego ratusza mają trafić opinie ministerstwa. Obie strony będą miały wówczas dwa tygodnie na wniesienie swoich uwag i na tej podstawie zostanie wydana ostateczna decyzja.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto