Kalisz: Czy miasto powinno zakażać używania spalinowych dmuchaw do sprzątania ulic?

Brudne chodniki, to jedna z rzeczy, która irytuje kaliszan. Pisaliśmy o tym tutaj. Każdego roku za sprzątanie ulic, chodników, parków czy skwerów i trawników, z budżetu Kalisza płacimy kilkaset tysięcy złotych. Ulice czy chodniki sporadycznie są sprzątane "na mokro". Sprzątanie "na sucho" powoduje kurza, a ten wpływa na pogorszenie jakości powietrza, a w Kaliszu to poważny problem.

Wśród firm sprzątających popularne są dmuchawy do sprzątania liści, czy piasku z chodników. Powodują one nie tylko hałas, ale przyczyniają się do wtórnego wzniecania pyłu. Coraz więcej samorządów zakazuje jednak ich używania, nawet pod groźba kary. Stosowne zapisy znajdują się też w umowach zawieranych z firmami zajmującymi się oczyszczaniem miast.

Zakaz używania spalinowych i elektrycznych dmuchaw do liści obowiązuje między innymi w Poznaniu, Warszawie, czy Wrocławiu. W Poznaniu reguluje to uchwała Sejmiku Województwa Wielkopolskiego w sprawie określenia Programu ochrony powietrza dla strefy aglomeracja poznańska. W Warszawie za złamanie takiego zakazy firma może dostać nawet 4000 złotych kary. W tym przypadku również reguluje to uchwała sejmiku. Wrocławski Zarząd Zieleni Miejskiej w swoich umowach z wykonawcami ma wpisany zakaz stosowania dmuchaw, a za ich użycie grożą kary finansowe.

A jak wygląda to w Kaliszu? Czy w mieście również powinno się wprowadzić zakaz używania spalinowych dmuchaw do sprzątania?

- Wiosną rozmawialiśmy z firmami i sugerowaliśmy, aby ograniczyły się do mokrego sprzątania, zwłaszcza w miejscach często uczęszczanych przez mieszkańców. Wykonawcy różnie jednak do tego podchodzą - mówi nam Paweł Bąkowski, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Kalisza.

Dmuchawy wykorzystywane są systematycznie do sprzątania między innymi chodników w centrum miasta. Tak jest choćby na ulicy Górnośląskiej.

- Nie wiem, czy mamy prawną możliwość zakazania używania tego typu sprzętu. Należałoby dokładnie sprawdzić zapisy zawartych umów z wykonawcami - dodaje naczelnik.