Kaliszanie włączyli się w obchody Roku Chopinowskiego dość niespodziewanie. Po latach wspierania kultu Chopina w pobliskim Antoninie, postanowili przypomnieć, że związki tego wielkiego kompozytora z Kaliszem też były bardzo silne - a może nawet silniejsze niż antonińskie? Zbadał je dokładnie i opisał Henryk F. Nowaczyk, autor m.in. książki "Chopin na traktach Wielkopolski Południowej" (wydanej w 2006 roku). Dzięki niemu wiemy, że młody Fryderyk gościł w mieście nad Prosną co najmniej sześć razy, że miał tu wielu przyjaciół, że koncertował w kaliskich salonach i pobliskich dworach, że dobrze się bawił w towarzystwie pięknych kaliszanek - no i tutaj właśnie spędził ostatnie dni przed wyjazdem z Polski, do której już nigdy nie wrócił.
Z tego powodu dyrektor Filharmonii Kaliskiej Adam Klocek zadecydował, że kaliski festiwal skupi się na muzyce młodego Chopina, którą stworzył jeszcze w ojczyźnie: - Nazwaliśmy ten festiwal "Nasz Chopin 10/30". Nasz, czyli polski, jeszcze nie "świata obywatel". A także nasz - kaliski... Cyfry oznaczają daty urodzin artysty (1810) i jego wyjazdu z kraju (1830).
W klimaty epoki Chopina znakomicie wprowadził słuchaczy koncert inauguracyjny z udziałem Alexandra Grynyuka (fortepian), Alexandra Sorokova (skrzypce) oraz Filharmonii Kaliskiej pod dyrekcją Hermana Breuera, który wypełniła muzyka modnych wówczas kompozytorów (głównie włoskich) - ta sama, której Fryderyk słuchał od dziecka. Ale jeszcze lepiej oddał urodę tamtych czasów koncert w parku dworskim w Sulisławicach, gdzie Chopin najprawdopodobniej też bywał, a w ostatnią sobotę młodzi pianiści (stypendyści programu "Agrafka Muzyczna") prezentowali tam jego młodzieńcze kompozycje - na tle starego dworu, wiekowych platanów i zachodzącego słońca.
Przed nami jeszcze trzy Koncerty w dniach 10-12 września: Wiedeński z udziałem Olega Polianskiego, Warszawski z Remem Urasinem i Ostatni Warszawski, którego gwiazdą będzie Freddie Kempf.
Trwałym śladem kaliskich spotkań z Chopinem pozostanie tablica z jego wizerunkiem, umieszczona na domu, gdzie młody Fryderyk tańczył mazura z piękną Pauliną... I na pamiątkę tego miłego epizodu organizatorzy festiwalu postanowili zamknąć niedzielne prezentacje właśnie mazurem z udziałem artystów i publiczności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?