Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KALISZ - Głośny proces w sprawie pedofilii zbliża się do końca

AND
Przed Sądem Rejonowym w Kaliszu dobiegł końca przewód sądowy w głośnej sprawie Henryka G., byłego kaliskiego dziennikarza oskarżonego m.in. o gwałt i molestowanie nieletnich dziewcząt. Jeszcze w tym tygodniu mają rozpocząć się mowy końcowe i niebawem zapadnie wyrok.

Proces toczy się od wielu miesięcy. Prokuratura Apelacyjna we Wrocławiu, która prowadziła w tej sprawie śledztwo przedstawiła Henrykowi G. aż 30 zarzutów. Najpoważniejszy dotyczy zgwałcenia 14-latki. Według śledczych Henryk G. zwabiał młode dziewczyny w wieku od 9 do 17 lat pod przykrywką prowadzenia agencji modelek. Aby stać się bardziej wiarygodnym założył strony w Internecie, na których tworzył wokół siebie otoczkę człowieka ,,z branży’’. Wynajmował nawet profesjonalne atelier i hotele. Wyjeżdżał z dziewczynkami w plenery. Jedną z nich miał zgwałcić, a pozostałe molestować seksualnie. W latach 2004 – 2006 jego ofiarą miało paść 26 dziewczynek. Henryk G. przyznaje się jedynie do rozpijania małoletnich. Razem z nim na ławę oskarżonych trafił fotograf Marek R.
Sprawa poruszyła cały Kalisz. Henryk G. był dziennikarzem nie tylko prasowym ale i telewizyjnym. Po zakończeniu ,,kariery'' w mediach stworzył wokół siebie otoczkę człowieka, który zajmuje się sesjami fotograficznymi i fotomodelingiem. Potrafił zdobywać zaufanie dzieci. Wg śledczych, Henryk G. m.in. założył dwie strony internetowe, które miały go uwiarygodnić nie tylko w oczach małoletnich dziewczynek, ale przede wszystkim ich rodziców.
Przeciwko Henrykowi G. toczy się jeszcze inne postępowanie. Jest on podejrzany o gigantyczne oszustwa. Jako szef Centrum oddłużeniowo-kredytowego żerował na ludzkiej naiwności i miał oszukać dwa tysiące osób z całego kraju. W grę wchodzi kilka milionów złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto