Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KALISZ - Lewica ostrzega przed angielskim wspólnikiem

Mariusz Kurzajczyk
Tomasz Grochowski chce od prezydenta informacji na temat angielskiego wspólnika
Tomasz Grochowski chce od prezydenta informacji na temat angielskiego wspólnika Andrzej Kurzyński
Nie ustają kontrowersje wokół zmian własnościowych w Kaliskich Liniach Autobusowych. Tomasz Grochowski, kandydat lewicy na prezydenta Kalisza, apeluje do władz miasta o jawność w sprawie wykupu udziałów KLA od angielskiego wspólnika, którego nazywa „tajemniczym”. Były radny lewicowy Kazimierz Wojciechowski uważa, że zgodnie z umową spółki transakcja powinna mieć wartość symbolicznej złotówki.

O zamiarze wykupu nienależących do miasta nieco ponad 18 procent udziałów KLA wiceprezydent Daniel Sztandera poinformował w kwietniu tego roku. Jego zdaniem wykup udziałów ma przynieść miastu, w tym także pasażerom konkretne korzyści. Poza tym do wykupienia angielskich udziałów praktycznie zmusza kaliski samorząd nowa dyrektywa unijna. Według tych przepisów tryb bezprzetargowy powierzania usług przewozowych będzie mógł być stosowany tylko tzw. podmiotowi wewnętrznemu, czyli takiemu, który w 100 procentach jest własnością miasta. KLA nie są podmiotem wewnętrznym, bowiem część udziałów spółki należy do angielskiej firmy Southern Vectis. Jeśli wejdzie w życie nowa uwzględniająca europejskie uregulowania ustawa, kaliski samorząd będzie musiał ogłaszać przetargi na transport publiczny. Chyba że wcześniej wykupi angielskie udziały.

Rada Miejska przeznaczyła na ten cel 600 tys. zł i rozpoczęła się dyskusja, czy to właściwa kwota. Były radny Kazimierz Wojciechowski napisał w liście otwartym do prezydenta Janusza Pęcherza, że Anglicy zobowiązali się do odejścia z KLA „za symboliczną złotówkę”. Wojciechowski przypomina, że był szefem zespołu kontrolnego, który dokonał analizy zapisu know-how i po półrocznej pracy stwierdził nieprzydatność owego aportu w funkcjonowaniu spółki.

Prezydent Janusz Pęcherz w odpowiedzi przypomina, że zapis o „symbolicznej złotówce” dotyczył sytuacji, w której firma komunikacyjna nie skorzystałaby z angielskiego know-how. Tymczasem w 1996 roku zarząd miasta sporządził dokument „Ocena efektów wynikających z know-how po 2 latach działalności KLA”. Ocena była pozytywna

– W ten sposób skonsumowany został zapis umowy, dający możliwość przejęcia udziałów Southern Vectis – tłumaczy Pęcherz.
Grochowski ma wątpliwości związane z samą transakcją wykupu. Angielska firma stała się częścią innej spółki komunikacyjnej. Według wiceprzewodniczącego SLD w Kaliszu należy skrupulatnie określić, kto faktycznie ma prawo do owych 18 procent udziałów KLA.

– Chcemy wiedzieć, komu mamy zapłacić kilkaset tysięcy złotych, a nikt tego obecnie nie potrafi precyzyjnie określić – uważa Grochowski.
Pęcherz zapewnia, że cała transakcja przeprowadzona zostanie „z najwyższą starannością i dbałością o mienie komunalne i zgodnie z interesem lokalnej społeczności”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto