KALISZ - Makabryczny wypadek w Józefowie

Dramat rozegrał się w miejscowości Józefów koło Opatówka. Tuż przed godziną 19 dwaj motocykliści jechali w kierunku Szczytnik. Na prostym odcinku drogi jeden z nich uderzył w jadące z przeciwka osobowe audi Q5, za którego kierownicą zasiadał kaliski lekarz, syn byłego dyrektora szpitala w Kaliszu. 41-latek podróżował razem z dwójką swoich dzieci (w wieku dwóch i sześciu lat).

Siła uderzenia była ogrom-na. Motocykliście urwało nogę, a z głowy spadł mu kask. Jego pojazd wylądował kilkadziesiąt metrów od miejsca zderzenia. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Drugi z motocyklistów ratował się ucieczką na prawe pobocze. Doznał niegroźnej kontuzji stopy i po opatrzeniu na miejscu przez pogotowie ratunkowe mógł wrócić do domu.

W samochodzie wystrzeliły poduszki i kurtyny powietrzne. Jadący nim lekarz i jego młodszy syn trafili do szpitala. Po badaniach u mężczyzny stwierdzono jedynie uraz rogówek i nosa oraz powierzchowne rany głowy. Po opatrzeniu został zwolniony do domu. W szpitalu na obserwacji pozostał natomiast dwulatek, który doznał stłuczenia głowy.

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Ustali to śledztwo prowadzone przez kaliską drogówkę pod nadzorem prokuratury.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że motocyklista stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na lewy pas – mówi mł. asp. Bożena Majewska z Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

Według świadków, 23-latek próbował ratować się przed jadącym z przeciwka audi, które miało wyprzedzać inny pojazd. Wiadomo, że kierowca audi i motocyklista, który przeżył wypadek, byli trzeźwi. W miejscu wypadku trasa była zablokowana ponad dwie godziny.

To, niestety, niejedyny tragiczny wypadek, do którego doszło w południowej Wielkopolsce w minioną niedzielę. Chwilę przed godziną 14, w miejscowości Mielcuchy w powiecie ostrzeszowskim, na prostym odcinku drogi 31-letni kierowca osobowego forda escorta stracił panowanie nad samochodem i zjechał nagle na pobocze, a pojazd dachował.

W wyniku doznanych obrażeń 31-latek poniósł śmierć na miejscu. Jadący z nim 44-letni pasażer trafił do szpitala. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji w Grabowie nad Prosną.