Śmieci stanowiły poważny problem, bo stos przekraczał wysokość dwóch metrów.
- Nie wyglądało to zbyt ładnie, a przecież nie żyjemy na śmietnisku. Poza tym to także kwestia naszego bezpieczeństwa - podkreśla jeden z lokatorów.
O tym, że w tych słowach nie ma cienia przesady najlepiej świadczy fakt, że w ubiegłym tygodniu sklepowy "śmietnik" zajął się ogniem.
Dzięki szybkiej akcji strażaków udało się zminimalizować straty, ale strach pozostał. Z drugiej strony lokatorzy cieszą się z… pożaru, bo sterta śmieci nie tylko spłonęła, ale przynajmniej na razie znikła. Jedynym po niej śladem jest czarny od dymu mur i wypalony tynk pod jednym z mieszkań. Centrala sieci delikatesów zgadza się, że śmieci nie mają prawa leżeć na zewnątrz, więc leżeć nie będą.
Nadal istnieje jednak problem hałasu. Nieustannie hałasują wentylatory, klimatyzatory i agregaty, które w dużej mierze zawieszone są na zewnątrz, bezpośrednio pod oknami.
- Ta sprawa jest od wielu tygodni w wydziale ochrony środowiska, ale bez żadnego skutku - skarży się jedna z mieszkanek.
Sąsiedzi podkreślają, że uciążliwy jest wentylator umieszczony na zewnątrz, ale także lodówki w środku sklepu, które co jakiś czas włączają się i wyłączają.
Ponoć hałas nie przekracza norm, więc dla urzędów nie ma sprawy. Mieszkańcy nie zamierzają skapitulować bez walki i niektórzy z nich twierdzą, że wolą robić zakupy kilkaset metrów dalej niż mieć sklep pod nosem.
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?