Inwestycja ma kosztować około 22,5 mln złotych. Właśnie okazało się, że po przeszło roku starań, miasto dostanie na ten cel unijne dofinansowanie. Wyniesie ono ponad 18 mln złotych.
- Prace rozpoczniemy jeszcze w tym roku. Całość będzie gotowa za dwa lata - cieszy się Krzysztof Gałka, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Kaliszu.
Program funkcjonalno-użytkowy całego systemu jest już gotowy. ZDM ogłosi teraz przetarg, by wyłonić wykonawcę inwestycji, który jednocześnie sam będzie musiał przygotować odpowiedni projekt.
Plan zakłada, że w siedzibie Zarządu Dróg Miejskich w Kaliszu powstanie swego rodzaju centrum dowodzenia. To tutaj trafi nowoczesna aparatura, która będzie sterowała całym systemem. Na początek zostaną podłączone do niego 23 skrzyżowania na głównych arteriach w mieście, czyli na alei Wojska Polskiego oraz ulicach Górnośląskiej i Wrocławskiej. Docelowo obejmie on wszystkie skrzyżowania z sygnalizacją świetlną, których w Kaliszu jest aktualnie ponad 50.
Sygnalizatory zostaną połączone światłowodem z centralnym komputerem. W sumie będą to ponad 32 kilometry kabla. Przy okazji część skrzyżowań ma zostać przebudowanych, a na niektórych, jak choćby alei Wojska Polskiego i Staszica pojawią się prawoskręty.
W ramach przedsięwzięcia skrzyżowania z sygnalizacją świetlną objęte będą stałym monitoringiem kamer. Obraz będzie można "na żywo" śledzić na stronie internetowej kaliskiego ZDM, która obecnie jest przebudowywana.
- System umożliwi również wykrywanie pojazdów poszukiwanych. Wystarczy wprowadzić do komputera numer rejestracyjny, a, gdy tylko kamery go wychwycą, będziemy o tym wiedzieć - zapowiada Krzysztof Gałka. - Na dwóch wlotach do miasta zainstalowane zostaną także czujniki kontrolujące wagę samochodów. W tym przypadku będziemy chcieli podjąć ścisłą współpracę z Inspekcją Transportu Drogowego. Auta, które przekraczają dopuszczalny nacisk na oś, bardzo niszczą nawierzchnię dróg.
Na tym jednak nie koniec. System wychwyci także auta przejeżdżające na czerwonym świetle, czy jadące z nadmierną prędkością. Ta ostatnia będzie mierzona na podstawie czasu, w jakim można pokonać dany odcinek ulicy. Jeśli okaże się, że jakiś kierowca przejedzie go zbyt szybko, będzie mógł się spodziewać, że sprawa trafi na policję.
- Nie zamierzamy jednak całkowicie zastępować policji - dodaje dyrektor Gałka. - Naszym głównym celem nie jest bowiem karanie kierowców, ale poprawa bezpieczeństwa na ulicach Kalisza, upłynnienie ruchu, aby zmniejszyć korki. Auta będą automatycznie zliczane, co pozwoli na odpowiednią regulację zielonym światłem. Przy okazji odetchnie również środowisko.
Aby jeszcze łatwiej przejechać przez Kalisz, na wjeździe do miasta pojawią się także specjalne tablice świetlne, wyświetlające aktualne informacje na temat sytuacji na drogach w mieście.
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
