Aparatura warta ponad 90 tysięcy złotych, którą przekazała fundacja prowadzona przez Jurka Owsiaka, ma służyć wykrywaniu wad słuchu u dzieci od pierwszych chwil ich życia. Od początku roku nowoczesny sprzęt, którego nie ma żadna inna placówka w regionie, praktycznie jest bezużyteczny. Narodowy Fundusz Zdrowia nie podpisał ze szpitalem umowy na funkcjonowanie poradni audiologicznej. Najbliższa, która dysponuje podobną aparaturą, znajduje się w... Poznaniu.
- W szpitalu wykonywane są jedynie badania słuchu bezpośrednio po porodzie. Kiedy wykażą one, że coś jest nie tak ze słuchem noworodka, to jest on już kierowany do specjalistycznej poradni. Najbliższa znajduje się teraz ponad 100 km od Kalisza - tłumaczy Paweł Gawroński, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu.
Zamieszanie ze specjalistycznymi poradniami w kaliskim szpitalu trwa już od początku roku. NFZ nie podpisał z placówką kontraktu na tak zwaną ambulatoryjną opiekę specjalistyczną. W efekcie aż 20 z 36 poradni zostało zamkniętych. Szpital odwołał się od tej decyzji. W czwartek okazało się, że dziesięć poradni jednak otrzyma kontrakty. Problem jednak w tym, że w dodatkowym konkursie nie znalazła się już oferta na prowadzenie poradni audiologicznej przez szpital. W pierwszym rozdaniu konkurs wygrały dwie kaliskie przychodnie, które jednak nie dysponują takim sprzętem, jaki ma szpital i nie są w stanie realizować badań w takim zakresie, jak było to w szpitalnej poradni.
Sytuacja jest coraz poważniejsza. Rodzice dzieci, u których wykryto problemy ze słuchem rozpaczliwie rozkładają ręce, a lekarze z kaliskiego szpitala nie są w stanie im pomóc. Warto też dodać, że w ubiegłym roku z pomocy poradni audiologicznej skorzystało 1438 małych pacjentów z całej południowej Wielkopolski.
Czy w tej sytuacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy będzie zmuszona odebrać sprzęt, który wcześniej przekazała?
- Cała ta sytuacja jest bardzo przykra. Badania przesiewowe słuchu są niezwykle istotne. W grę wchodzi również czynnik społeczny. Sprzęt został zakupiony dzięki zaangażowaniu wielu ludzi, którzy zechcieli się podzielić pieniędzmi. Jesteśmy w kontakcie z przedstawicielami fundacji i będziemy próbowali znaleźć rozwiązanie tej sytuacji - dodaje Paweł Gawroński.
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
