- Ta kradzież nie wyglądała tak samo jak te odnotowane dotychczas. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna podający się za kierowcę ciężarówki znalazł nabywcę i chciał sprzedać mu tzw. „oszczędności” - czyli paliwo skradzione swojemu pracodawcy - wyjaśnia rzecznik kaliskiej policji - Osoby umówiły się na jednej ze stacji paliw. Kupujący zatankował paliwo. Sprzedający wszedł do budynku stacji i po chwili wrócił twierdząc, że wszystko jest załatwione. Zażądał swojej zapłaty od kupującego. Ten stwierdził, że najpierw upewni się, że wszystko jest zapłacone w tym czasie osoba podająca się za kierowcę ciężarówki zniknęła. Mężczyzna pozostał z niezapłaconym paliwem.
Obecnie policjanci szukają oszusta.
To już kolejna taka sprawa w ciągu ostatnich kilku tygodni odnotowana przez kaliską policję, chociaż przestępstwa róznią się szczegółami. - W jednym z przypadków sprzedający podawał się za kierownika stacji paliw. W ten sposób oferował tańsze paliwo. Na tym przykładzie widać, że nabywanie paliwa niewiadomego pochodzenia od osób trzecich nie opłaca się - ostrzegają policjanci. - Bohater opisanej sytuacji pozostał na stacji z paliwem, za które nie był w stanie zapłacić. Dodatkowo takie osoby narażają się na odpowiedzialność karną - w zależności od wartości zakupowanego paliwa będzie to wykroczenie lub przestępstwo paserstwa.
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?