Kalisz: przytulali zwierzaki w Parku. Akcja schroniska dla zwierząt [ZDJĘCIA]

- Ludzie wyjeżdżając na urlopy często porzucają swoje zwierzęta - wyjaśnia Karolina Kostera. - Trafiają do schronisk, czasem są porzucane w lasach czy innych miejscach - dodaje i podkreśla, że latem zainteresowanie adopcjami jest małe. - Dlatego musimy robić takie akcje, przypominać, że w schronisku na Warszawskiej czekają przyjaciele.

A czekają psy i koty. Zwierząt w kaliskim schronisku ostatnio przybyło, co potwierdza statystyki, że około o trzydzieści procent więcej zwierząt trafia do schronisk w czasie wakacji. - Mieliśmy 220, teraz mamy 270. To bardzo dużo - wyjaśnia Karolina Kostera. W ciągu dwóch miesięcy mocno skoczyła liczba kotów. - Mieliśmy jednego kota, teraz mamy prawie trzydzieści - mówi wolontariuszka TOnZ. - To bardzo przykre, bo te kotki są małe, powinny już być uczone, jak korzystać z kuwety, powinny przywiązywać się do ludzi, a niestety swoje życie na razie spędzają w schronisku.

Od jakiegoś czasu kaliskie schronisko promuje ideę wirtualnych adopcji. To dobre rozwiązanie dla tych, którzy z różnych powodów nie mogą przygarnąć czworonoga. - Można wybrać sobie zwierzaka i wpłacać dla niego pieniądze, na karmę, smycze, obroże. Staramy się zachęcać ludzi do tego, by w ten sposób adoptowali zwierzęta starsze lub chore, bo one mają najmniejszą szansę na wyjście ze schroniska - wyjaśnia Karolina Kostera, dodając, że podobne dary można przekazywać osobiście, a przy okazji wyprowadzić psa na spacer. - To dla nich największa frajda - podkreśla.

Miesięcznie średnio trzydzieści zwierząt z kaliskiego schroniska znajduje nowy dom. Dzięki sobotniej akcji w parku już cztery psy trafiły do nowych właścicieli. Na adopcję szczeniaka zdecydował się między innymi pan Remigiusz z Kalisza. - Miałem wcześniej psa, żył osiemnaście lat. Mam nadzieję, że ten też tak długo będzie z nami - mówi. Przyznaje, że podjęcie takiej decyzji zajęło mu dwa lata. - Konsultowałem się z rodziną i dzisiaj się zdecydowaliśmy - dodaje. - To powinien być przemyślany krok - wyjaśnia Karolina Kostera, dodając, że do dyspozycji nowych właścicieli zwierząt ze schroniska są wolontariusze i behawioryści. - Służymy radą w pierwszych tygodniach i staramy się po prostu utrzymywać kontakt, żeby wiedzieć, czy ze zwierzęciem jest wszystko w porządku.

Sobotniemu piknikowi towarzyszyły zabawy dla dzieci - m.in. konkurs origami i malowanie twarzy w zwierzęce motywy. 31 lipca schronisko przy Warszawskiej 95 zaprasza na dzień otwarty. Od 10:00 do 17:00 będzie można przyjrzeć się pracy wolontariuszy i życiu ich podopiecznych z bliska i dowiedzieć się od weterynarzy i behawiorystów, jakie są korzyści z adopcji psa lub kota właśnie ze schroniska. - One naprawdę każdego dnia odwdzięczają się za ten gest - zachęca Karolina Kostera.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!