Kalisz: Radny Jan Mosiński krytykuje działania sejmikowej Komisji Kultury

Radni przyjechali do Kalisza w niedzielę i wyjechali dzisiaj po południu.

- Z tego co wiem, to radni zostali przyjęci bardzo dostojnie przez dyrekcję Centrum Kultury i Sztuki śniadaniem w mieszczącej się w tej placówce restauracji. Do tego dochodzi udział w Kaliskich Spotkaniach Teatralnych, co wiąże się z wydatkiem tysiąca, a może i więcej złotych, bo jak wiadomo bilety mamy najdroższe w Polsce jeśli chodzi o teatr - grzmi Mosiński.

Jak powiedziała nam Maria Grabkowska, przewodnicząca Komisji Kultury, wyjazd radnych do Kalisza był zaplanowany już jesienią ubiegłego roku.

- Co roku radni goszczą na jednym ze spektakli KST. Chcieliśmy zapoznać się z działalnością CKiS, z potrzebami placówki w Antoninie, zobaczyć jak działa lokalne radio. Gościliśmy też na Zawodziu. Jeżeli mamy decydować o konkretnych placówkach, to takie spotkania na w tym pomagają - podkreśla radna.

Grabkowska nie potrafiła odpowiedzieć, jakie były koszty wyjazdowego spotkania komisji, a jej wyjaśnienia nie przekonują oponenta.

- Nie komentowałbym tego, gdyby nie fakt, że kaliska kultura boryka się z problemami finansowymi. Jeżeli radni chcieli głęboko zapoznać się z potrzebami instytucji, mogli zrobić posiedzenie w zespole pałacowym w Lewkowie, gdzie wszystko leci na głowę. Na to pieniędzy nie ma, jak również na regulacje płacowe pracowników Muzeum Okręgowego Ziemi Kaliskiej, czy funkcjonowanie Galerii Kulisiewicza. Ale są za to na nikomu niepotrzebne posiedzenia na koszt podatników.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!