Kalisz - Rózgi od Młodych Demokratów

W ocenie Młodych Demokratów, tym roku na rózgę zasłużył sobie zarząd Kaliskich Linii Autobusowych, a druga rózga została przyznana za upadek żeńskiej siatkówki w Kaliszu.

- Wszyscy pamiętamy jak pewna kaliszanka uprawniona do darmowych przejazdów otrzymała mandat za brak biletu - przypomina Juliusz Kowalczyk, przewodniczący kaliskiego koła Stowarzyszenia Młodzi Demokraci. - Informowały o tym nawet media krajowe, przez co nasze miasto najadło się wstydu. Kolejną sprawą są drastyczne podwyżki biletów podmiejskich. Gdyby w parze z nimi szła wymiana taboru na nowoczesne i klimatyzowane autobusy, można byłoby szukać jakiegoś usprawiedliwienia dla tej decyzji. Niestety pojawiło się tylko 5 nowych pojazdów, co w porównaniu z osiągnięciami chociażby MZK Ostrów Wielkopolski wygląda dość ubogo. Powodem przyznania rózgi była też jest likwidacja sporej części kursów linii 5B, którą dojeżdżają osoby z powiatu pracujące lub uczące się w Kaliszu. Do tego należy doliczyć brak linii nocnej.

Z wręczeniem drugiej rózgi może być problem. Jeszcze niedawno drużyna żeńskiej siatkówki walczyła o mistrzostwo Polski. Dzisiaj ta dyscyplina w wydaniu kobiecym w Kaliszu nie istnieje.

- Jeszcze kilka lat temu zespół kaliskich siatkarek wygrywał ze wszystkimi w Polsce, a i na turniejach rangi europejskiej radził sobie znakomicie – przypomina Rafał Janiak, sekretarz SMD Kalisz i były członek Klubu Kibica zespołu kaliskich siatkarek. - Dla miasta była to znakomita promocja. Dla mieszkańców często powód do dumy. Do tego rozrywka, ogromne emocje i silna identyfikacja z drużyną przekładająca się na identyfikację z miastem. W tym roku jesteśmy w sytuacji, gdzie żeńskiej siatkówki w Kaliszu praktycznie już nie ma. Upadek ten jest tak wielki, że nie mamy komu wręczyć tej rózgi.

Młodzi Demokraci przyznają, że wręczania tych nietypowych wyróżnień nie sprawia im przyjemności, bo oznacza niedociągnięcia, które należy wyeliminować. Mają jednak nadzieję, że nadchodzący rok będzie na tyle dobry, że rózgi nie dostanie nikt.