KALISZ - Szaleniec potrącił dwie osoby i uciekł

Do wypadku doszło we wtorek wieczorem. Wszystko wyglądało bardzo dramatycznie. Daewoo matiz ściął niewielkie przydrożne drzewo, a następnie z impetem uderzył w piesze. Młodsza z nich wpadła na maskę i głową uderzyła o szybę, po czym runęła na ziemię. Kierowca zaczął uciekać. Prowadzony przez niego pojazd zatrzymał się kilkadziesiąt metrów dalej, na trawniku tuż przed wejściem do biurowca firmy Big Star. Mężczyzna wyskoczył z auta i zaczął uciekać pieszo. W pościg ruszyła między innymi ochrona zakładu, ale nie udało się go zatrzymać.
Policjanci ustalili, że kierowca matiza jechał od strony marketu Teslo w kierunku Ronda Westerplatte. Do wypadku doszło, gdy mężczyzna próbował wyprzedzać inne auto.
- Na miejsce zdarzenia zostaliśmy wysłani przez oficera dyżurnego około godziny 20.50. Po przybyciu ustaliliśmy, że nieznany mężczyzna kierujący daewoo matizem koloru czerwonego jadąc lewym pasem, wykonując manewr wyprzedzania audi jadącego w tym samym kierunku prawym pasem, uderzył w ten pojazd i stracił panowanie nad kierownicą. Daewoo zjechało na prawe pobocze, gdzie uderzyło w drzewo i wjechało na chodnik potrącając dwie, idące prawidłowo piesze – wyjaśnia młodszy aspirant Rafał Zawadzki z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Policjanci nie mieli problemów z ustaleniem danych właściciela auta, którym poruszał się sprawca, bowiem w pojeździe znajdowały się dokumenty. Uciekającego mężczyznę zarejestrowały też kamery monitoringu firmy Big Star.
Sprawca, 44-letni kaliszanin został zatrzymany w środę rano. W wydychanym powietrzu miał 0,23 promila alkoholu. Trafił do policyjnego aresztu.