Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kalisz: Uczniowie sobie popili, a później się pobili

Daria Kubiak
Andrzej Kurzyński
Straż Miejska zatrzymała pijanego ucznia Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich im. J. Bytnara w Kaliszu. Chłopak uczestniczył w bójce przed szkołą, która miała miejsce w czasie lekcji. Jako jedyny wpadł w ręce municypalnych. Ci zaś przekazali go policji.

Jak doszło w bójki, kto jeszcze w niej uczestniczył i co przed szkołą robił pijany uczeń, tego jeszcze nie udało się ustalić. Anna Piotrowska-Wągrocka, dyrektorka ZSG-H i jej zastępczyni Maria Bryś zapewniają, że zależy im na tym, aby sprawa została jak najszybciej wyjaśniona. Na pewno wobec ucznia, który drastycznie naruszył regulamin szkoły, zostaną podjęte stosowne kroki.

- W miniony wtorek około godziny 13 otrzymaliśmy sygnał, że przed budynkiem szkolnym toczy się bójka z udziałem naszych uczniów - opowiada dyrektorka gastronomika. - Szkoła zawiadomiła straż miejską i policję. Moja zastępczyni oraz dwie inne osoby wybiegły przed budynek. Bijący się uciekli. Pozostał tylko jeden uczestnik bójki.

Chłopak był wyraźnie pod wpływem alkoholu, więc został doprowadzony do gabinetu dyrektorki. Wezwano jego rodziców. Wynik badania alkomatem był porażający: 1,81 promila w wydychanym powietrzu. Dyrekcja szkoły nie chce ujawnić danych chłopaka, zanim rada pedagogiczna nie zdecyduje o jego dalszym losie. Stanowczo jednak zaprzecza, że chłopak przyszedł pijany do szkoły. Przyznaje, że uciekł z lekcji, a następnie opijał urodziny kolegi. Po libacji, która odbywała się w pobliżu szkoły, został zaatakowany. Nauczyciele go więc uratowali.

Inaczej wygląda ta historia w relacji municypalnych. Według Agaty Dybioch, rzeczniczki Straży Miejskiej w Kaliszu, interweniujący strażnicy ujęli ucznia ZSG-H jako sprawcę pobicia, dostarczyli go do szkoły, gdzie został przekazany w ręce policji. Wiadomo, że od rana brał udział w lekcjach. Nadal nie wiadomo, czy uczeń gastronomika był agresorem, czy też ofiarą. Jak przyznaje dyrekcja szkoły, chłopak powtarza klasę, między innymi z powodu wagarowania. Teraz jeszcze doszedł alkohol i bójka.

- Na razie został zawieszony w prawach ucznia - mówi dyr. Piotrowska-Wągrocka. - Za kilka dni gremium nauczycielskie zdecyduje, o jego przyszłości.
Statut szkoły przewiduje w takich wypadkach nawet skreślenie z listy uczniów.

Dyrektorka przyznaje, że decyzja w tej sprawie będzie niezwykle trudna. Z jednej bowiem strony szkoła nie może tolerować takich zachowań uczniów, z drugiej natomiast pozbycie się chłopaka na pewno nie będzie optymalnym wyjściem ani dla placówki, ani dla niego samego.

Podinspektor Roman Szeląg z Wydziału Prewencji KMP w Kaliszu wyjaśnia, że odnotowane przez policję przypadki picia alkoholu przez uczniów i popełniane pod jego wpływem wykroczenia trafiają do policyjnego zespołu ds. nieletnich. Bywa, że konieczne jest skierowanie sprawy do Sądu Rodzinnego.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto