Kaliszanie okazali w poniedziałek solidarność ze strajkującymi nauczycielami. W mieście od tygodnia protestuje około tysiąca pedagogów.
- Mamy nadzieję, choć nastroje są różne. Niektórzy się boją, tym bardziej, że jesteśmy zastraszani. Pomijam fale hejtu, która się na nas wylewa w internecie i gdzie się tylko da. Nie ukrywajmy, niektórzy obawiają się też o pieniądze. Jestem nauczycielem dyplomowanymi każdy dzień strajku kosztuje mnie 150 złotych. Aspekt finansowy jest ważny, ale na szczęście nie dla wszystkich. Nawet jak wykruszają się pojedyncze osoby, to w wielu szkołach nadal strajkuje 100 procent nauczycieli. Mogę strajkować choćby do wakacji. Oczywiście myślimy też o uczniach. Nie mogą być kartą przetargową. Ale władze przemilczają największy strajk po 1989 roku w Polsce. Są rozterki moralne, ale moim zdaniem musimy wytrwać. Może ktoś zacznie w końcu z nami rozmawiać - mówi nam Bogumiła Bielak, nauczycielka Zespołu Szkół Ekonomicznych w Kaliszu, współorganizatorka poniedziałkowej manifestacji.
Nauczycieli wsparli rodzice, uczniowie oraz władze miasta. Wiceprezydent Kalisza Grzegorz Kulawinek zapowiedział, że będzie szukał sposoby, aby wypłacić pieniądze nauczycielom uczestniczącym w strajku.
- Całym sercem byłem, jestem i będę z nauczycielami. Wszystkie rządy potraktowały zawód nauczyciela bardzo źle. Dzisiaj możemy się przepychać, kto zawinił bardziej? Każdy, niezależnie czy z prawej, czy lewej strony powinien zadać sobie to pytanie. Za moment trzeba będzie nauczycielom wypłacić wynagrodzenia i być może będą te potrącenia i co wtedy zrobić? Od samego początku badam tę sprawę wnikliwie. Jesteśmy w klinczu. Z punktu prawnego nie jesteśmy w stanie tego zrobić. Ale ktoś znajdzie, ja znajdę rozwiązanie. Trwajcie i nie ustępujcie . Całym sercem z wami - powiedział wiceprezydent Kulawinek.
Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?
Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?