37-latek utrzymywał, że z terenu jego posesji skradziono mu pompę do betonu na podbudowie przyczepki samochodowej wartości 80 tysięcy złotych, którą leasingował.
- Już w chwili przyjmowania zawiadomienia o przestępstwie policjanci mieli podejrzenia, że kradzieży mogło nie być – wyjaśnia asp. Sebastian Taranek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. - Ustalenia i dowody zgromadzone w czasie postępowania coraz bardziej utwierdzały w mundurowych przekonaniu, że pompa jednak nie została skradziona.
Prowadzący dochodzenie funkcjonariusz postanowili więc ponownie przesłuchać użytkownika pompy. Wtedy wyszło na jaw, że mężczyzna sprzedał maszynę na giełdzie znacznie poniżej jej wartości, bo zaledwie za 30 tysięcy złotych. Powodem miały być kłopoty finansowe. Gotówka trafiła do jego kieszeni, a w przypadku potwierdzenia kradzieży firma leasingowa otrzymałaby zwrot pieniędzy z ubezpieczenia, więc 37-latek nie poniósłby żadnych konsekwencji. Tak się jednak nie stało.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?