Kalisz - Zjeżdżali na czym się dało

Wśród nich najlepszy okazał się Rafał Walczak z Ostrzeszowa w „Pojeździe Wadera”, który pokonał swojego tatę Janusza Walczaka zjeżdżającego na „Ognistym Choperze”, a trzecie miejsce zajął Leszek Sosnowski i jego ,,Mr. Brog”. Publiczność nagrodziła Natalię Kaczmarek i Tobiasza Otockiego. Zwycięzca w nagrodę otrzymał okazały puchar i 1000 złotych w gotówce.
Niecodzienne zawody odbyły się na górce K2 na kaliskim osiedlu Winiary. Na stoku pojawiły się niecodzienne konstrukcje wykonane z byle czego. Nie brakowało sedesów przymocowanych do nart, wanienek na sankach, domowych foteli, a nawet części kanapy przystosowanej do zjazdu po śniegu, ogromnej dymiącej fajki, smoka, czy czołgu.
- Frekwencja przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Uczestnicy podeszli do zawodów bardzo poważnie – mówi Piotr Gulczyński, współorganizator imprezy. – Niestety w ostatnich dniach nie padał śnieg. Na stok nawieziono więc około 20 wywrotek śniegu z tych części Kalisza, gdzie jeszcze pozostał.
Główną część imprezy poprzedził festyn rodzinny. Nie zabrakło kąpieli w lodowatej wodzie kaliskich morsów oraz specjalnego programu przygotowanego przez animatorów Miejskiego Ośrodka Kultury w Kaliszu. Organizację wsparło liczne grono sponsorów, a patronat nad I Mistrzostwami Kalisza w Zjeździe na Byle Czem objął prezydent miasta.