Kaliszanie nie odpuścili. Drzewa wrócą na ulicę Kazimierzowską. ZDJĘCIA

Pod koniec ubiegłego roku na zlecenie samorządu Kalisza wycięto osiemnaście drzew rosnących nad brzegiem Prosny wzdłuż ulicy Kazimierzowskiej. Pod topór trafiło osiemnaście drzew z gatunku robinia akacjowa. W ich miejsce posadzono krzewy magnolii. Na wniosek miasta, zgodę na wycięcie drzew wydała kierownik kaliskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu.

W pozwoleniu stwierdzono, że "drzewa znajdują się w złej kondycji fitosanitarnej, dwa z nich są całkowicie obumarłe a pozostałe posiadają liczny posusz w koronach drzew". Stwierdzono również, że drzewa należy usunąć, gdyż "stanowią zagrożenie bezpieczeństwa dla ruchu pieszego i drogowego".

Takie rozwiązanie wielu kaliszanom nie przypadło jednak do gustu. Drzewa przy ulicy Kazimierzowskiej od lat były wpisane w krajobraz tego miejsca. Jeden z mieszkańców wystąpił do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu, który dokonał ponownej analizy wydanej decyzji. Stwierdzono, że decyzja o wycince drzew została wydana prawidłowo. Wątpliwości wzbudziło jednak zastąpienie drzew krzewami magnolii.

W ocenie Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu, w sytuacji, gdy dostępne są na przykład historyczne fotografie z widocznymi nasadzeniami drzew gatunku robinii akacjowej szlachetnej formy, należy w pierwszej kolejności dążyć do odtworzenia tego stanu. Z kolei posadzone na zlecenie miasta magnolie, są wymagającym i dość trudnym w utrzymaniu na terenach miejskich gatunkiem. W tym miejscu, na otwartym terenie będą narażone na przymarzanie.

Tak więc wobec braku społecznej akceptacji dla nasadzeń magnolii wzdłuż ulicy Kazimierzowskiej w Kaliszu, szefowa miejscowej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu podjęła działania "w celu rozważenia przez Urząd Miejski w Kaliszu możliwość zamiany gatunkowej drzew". Tak więc posadzone już magnolie mają zastąpić robinie odmiany kulistej. Ma to przywrócić charakter zadrzewień występujących wcześniej na ulicy Kazimierzowskiej, choć zaproponowane drzewa nie są jednak wysokie. Magnolie mają zostać przesadzone w inne miejsce.

ZOBACZ TAKŻE: