Niski stan wody w Prośnie pokazuje, jak kaliszanie dbają o swoją rzekę. Niestety, przypomina ona wielkie śmietnisko. Jednym z takich miejsc są okolice jazu na Kanale Bernardyńskim.
- To okropne miejsce ze względu na zaciszne położenie w cieniu Wału Bernardyńskiego pewnie nie jest znane większości kaliszan, ale na przykład wśród wędkarzy zdobyło nawet miano "butelkowego przelewu". Przez ostatnie lata sytuacja tylko się pogarszała. Ilość butelek na dnie rzeki rosła w zastraszającym tempie. Widać wyraźnie m, że nikt nie interesuje się tym miejscem i jego stanem - mówi Maciej Garbowicz, członek grupy Prosna od źródeł.
W sobotę odbyło się spontaniczne sprzątanie rzeki. W akcji wzięło udział kilkadziesiąt osób. W ciągu nieco ponad trzech godzin z wody wydobyto ponad pięć ton szklanych butelek. Nie brakowało też zużytych opon, czy garnków.
- Frekwencja dopisała. Mieszkańcom Kalisza należą się wielkie ukłony. Mamy nadzieję, że ta akcja będzie dobrym przykładem na przyszłość i będzie elementem uwrażliwiającym kaliszan, włodarzy miasta i wszystkich tych, którzy mają coś do powiedzenia w tym mieście. Takich miejsc jak to przy Wale Bernardyńskim nie brakuje - dodaje Maciej Garbowicz.
Akcję wsparła Firma Budowlana Antczak, która udostępniła rękawice oraz wywrotkę, na którą składowane były śmieci wydobyte z rzeki, a właściciel firmy Marek Antaczak ufundował uczestnikom sprzątania rzeki gorący posiłek. Firma Kilargo zapewniła wiadra. Urząd Miasta Kalisza uzgodnił odbiór odpadów przez Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych.
- Maciej Garbowicz jest człowiekiem kochającym Prosnę. Często organizuje w firmie spływy właśnie rzeką Prosną. Byli zaskoczeni zdjęciami, które nam pokazał. Jestem mile zaskoczony, że taki był odzew i właściwie trzeba podziękować głównie mieszkańcom. Nie przypuszczałem, że będzie taka frekwencja i tyle osób przyjdzie. Mam nadzieję, że z tej akcji wyciągną wnioski, ci, którzy są odpowiedzialni za rzekę. Przecież kiedyś Kalisz nazywany był polską Wenecją. Szkoda, że nie dzisiaj rzeka jest w takim stanie. Mam nadzieję, że za tym przykładem pójdą inni - mówi Marek Antczak
Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?
Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
