Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kaliszanin czuje się oszukany przez działaczy Prawa i Sprawiedliwości

Bartłomiej Hypki
Kaliszanin czuje się oszukany przez działaczy Prawa i Sprawiedliwości
Kaliszanin czuje się oszukany przez działaczy Prawa i Sprawiedliwości Bartłomiej Hypki
Kaliszanin czuje się oszukany przez działaczy Prawa i Sprawiedliwości. Leszek Grzelaczyk mówi, że podpisał deklarację przystąpienia do PiS i opłacał składki. Teraz okazało się, że członkiem Prawa i Sprawiedliwości jednak... nie jest.

Leszek Grzelaczyk w 2008 roku podpisał deklarację przystąpienia do Prawa i Sprawiedliwości. Przyjął ją ówczesny szef kaliskich struktur Adam Rogacki. Jak mówi kaliszanin, od tego czasu regularnie opłacał składki i brał czynny udział w życiu partii.

- Chodziłem na spotkania do PiS przez dwa-trzy lata. Dopiero potem podpisałem deklarację, bo niełatwo było wejść w struktury. Poseł Rogacki miał swoją ekipę około 15 członków. A tym czasem Ostrów miał ich około 150 - twierdzi Leszek Grzelaczyk.

W listopadzie br., podczas wewnętrznych wyborów, okazało się, że... jednak nie jest członkiem partii.

- Nie było mnie na liście osób uprawnionych do głosowania. Jak to możliwe, skoro opłacałem składki członkowskie? - irytuje się Grzelaczyk pokazując na dowód część stosowanych pokwitowań, które posiada.

- Panowie Adam Koszada i Adam Rogacki zrobili sobie prywatny folwark - oskarża.

Jak mówi, wysłał SMS-a Adamowi Rogackiemu, że chce się z nim w tej sprawie spotkać. Ten zapewnił, że do spotkania dojdzie. Na obietnicy się jednak skończyło.

Grzelaczyk uważa, że sprawę powinni wyjaśnić posłowie albo nowy zarząd.

- Czuję się oszukany i okradziony - dodaje na koniec. Zapowiada, że złoży zawiadomienie do prokuratury.

- Od ponad roku nie wypowiadam się publicznie - wyjaśnia Adam Rogacki, obecnie członek zarządu Orlen Paliwa i rady nadzorczej spółki PL.2012+, który już nie jest członkiem PiS.

Z kolei Koszada zapewnia, że sprawa jest wyjaśniana. Błażej Wojtyła, sekretarz partii w regionie dodaje, że sprawę zgłoszono do centrali PiS.

- Trudno jednoznacznie stwierdzić, w którym momencie popełniono błąd - mówi Wojtyła.

Podobnych przypadków, jak ten Leszka Grzelaczyka miało być podobno kilkanaście. Sekretarz jednak dementuje.

- Wiem jedynie o podobnym przypadku starosty jarociń-skiego. Tam jest podobna sytuacja, że nigdy nie był członkiem PiS, a opłacał składki. Każdą ze spraw trzeba jednak odrębnie wyjaśnić - dodaje .

Poseł Tomasz Ławniczak mówi, że z zamieszaniem w kaliskim komitecie spotkał się już wcześniej.

- Był problem ze ściągalnością składek. Panował też nieporządek w ewidencji członków. Myślę, że będzie to jednak rozwiązane przez nowy zarząd - komentuje Ławniczak.

Jan Mosiński po rozmowie z Leszkiem Grzelaczykiem twierdzi, że wszystko idzie w dobrą stronę.

- Jesteśmy umówieni na spotkanie, aby rozwiązać tę sytuację bez udziału prokuratury - mówi poseł PiS.

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto