Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kaprawe oko Wielkiego Brata. Monitoring w Kaliszu w coraz gorszym stanie

Bartłomiej Hypki
Kaprawe oko Wielkiego Brata. Monitoring w Kaliszu w coraz gorszym stanie
Kaprawe oko Wielkiego Brata. Monitoring w Kaliszu w coraz gorszym stanie Andrzej Kurzyński
Nadal działa, ale jest przestarzały i często się psuje. Mowa o monitoringu miejskim, który najlepsze czasy już dawno ma za sobą i potrzebuje szybkiej modernizacji.

System Monitoringu Wizyjnego Miasta powstał w 1999 roku. Początkowo składał się z 7 kamer obrotowych, multipleksera, analogowego rejestratora oraz dwóch monitorów Philips. Obecnie składa się z 32 kamer wideo służących do rejestracji obrazu.

- Działają 23 kamery, pozostałe 9 punktów kamerowych nie podaje obrazu. Przyczyną tego w 2 przypadkach jest uszkodzona kamera, pozostałe 7 punktów kamerowych nie nawiązuje połączenia z wideoserwerem. W sprawie usunięcia tych usterek prowadzone są już czynności związane z wyceną i naprawy usterki - odpowiada prezydent Krystian Kinastowski radnemu Piotrowi Mrozińskiemu, który zainteresował się tematem monitoringu w mieście.

Owszem, na przestrzeni lat system był modernizowany, kupowano kolejne kamery, unowocześniano system. Ale obecnie jest on już przestarzały, a wiele kamer pracuje o dekadę dłużej niż wynosi żywotność gwarantowana przez producenta.

- Wydawane przez Straż Miejską pieniądze przede wszystkim przeznaczane są na utrzymanie systemu i naprawę niedziałających punktów kamerowych. Z powodu przestarzałej technologii, nie ma możliwości wymiany zepsutej kamery na nową, gdyż nowe kamery nie współpracują z używanym przez SMK systemem. Ewentualnie dostosowanie kamery do naszego systemu wymaga zakupu drogich konwerterów, które i tak nie gwarantują prawidłowego funkcjonowania - wyjaśnia prezydent Kalisza.

Dodaje, że konserwacja całego systemu polega na fizycznym myciu kloszy kamer, czyszczeniu optyki kamer, sprawdzanie wydajności urządzeń podtrzymywania zasilania oraz prace związane z konserwacją urządzeń znajdujących się w serwerowni SMK. Z racji tego, że kamery znajdują się na znacznej wysokości, niezbędne jest dodatkowo wynajęcie podnośnika do prac. W 2019 roku na konserwację systemu monitoringu miejskiego wydano 5 842 zł z czego 1 353 zł to koszty wynajmu podnośnika koszowego.

- Nie jest tajemnicą, że monitoring jest przestarzały i często się psuje. Z każdym rokiem rosną nam koszty jego utrzymania. Ten sprzęt pracuje 24 godziny na dobę. Ratujemy, co możemy i dbamy o to, aby kamery funkcjonowały - tłumaczy Marcin Stefankiewicz, naczelnik Wydziału Prewencji Straży Miejskiej Kalisza.

Dodaje, że nadal bez zarzutu funkcjonuje mobilna kamera. Strażnicy chcieliby rozbudować monitoring o ulicę Górnośląską do Wrocławskiej oraz ulice prostopadłe do arterii.

- Tam, gdzie jest kamera, jest spokojnie. Dlatego też chcielibyśmy, aby było ich coraz więcej, bo to służy mieszkańcom - zaznacza naczelnik.

Radny Mroziński zwraca uwagę w swojej interpelacji, że powstał projekt rozbudowy Systemu Monitoringu Wizyjnego Miasta i pyta, co dalej się z nim dzieje.

Owszem, w październiku 2017 r. Miasto Kalisz zakończyło prace nad projektem rozbudowy monitoringu, który był konsultowany ze Strażą Miejską w Kaliszu. Czy znajdzie się on w budżecie na 2020 rok? Prezydent na razie nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie.

Post przerywany, czyli intermittent fasting. Dietetyk Jakub Mauricz zdradza tajniki

20m2 Łukasza

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto