Karolina Pawliczak to - zdaniem radnego - "spływająca lukrem cwana gapa"

Karolina Pawliczak, wiceprezydent Kalisza kilka dni temu postanowiła pochwalić się zdjęciami miasta na Facebooku. Można na nich zobaczyć m.in. kaliski ratusz, nową fontannę, parki miejski, czy zabytkowy gmach teatru.

- Czytam czasem w negatywnych komentarzach odwiecznych malkontentów, jakie to nasze miasto jest brzydkie, zaniedbane i zniszczone. Oczywiście są jeszcze miejsca, tak jak i w wielu miastach w które należy włożyć sporo wysiłku aby je uporządkować, odnowić i nadać inne znaczenie. Ale każdy kolejny dzień przynosi przecież coś dobrego, wiele się też zmienia. Powiem krótko, kocham to miasto i staram się dostrzegać te najdrobniejsze nawet jego pozytywne strony i zmiany na lepsze - opisała je Karolina Pawliczak i dodała, że jest przekonana, że "tylko konsekwentna wspólna praca nas wszystkich pozwoli na jego ciągły rozwój i potwierdzenie ogromnego potencjału, który przecież jest w tym mieście i wśród jego mieszkańców". Pani wiceprezydent jednocześnie zadeklarowała, że wszędzie tam gdzie jest zaprasza do odwiedzenia pięknego Kalisza.

Pod wpisem natychmiast rozgorzała gorąca dyskusja. Marzena Wodzińska, członek zarządu województwa wielkopolskiego zarzuciła Karolinie Pawliczak m.in. brak kompetencji w staraniach o pieniądze na rewaloryzację parku miejskiego.

- Pani Prezydent to co jest pokazane na dwóch zdjęciach TEATR to utrzymuje i remontuje Samorząd Województwa Wielkopolskiego. Mówmy radę mieszkańcom miasta i proszę wskazywać na te miejsca które utrzymuje miasto. PROSZĘ wspomnieć, że nie będzie 20 mln na odnowę naszego starego parku z racji braku kompetencji. Tak delikatnie to mogę nazwać, bo nikogo nie interesuje, że zawiodła firma zewnętrzna. Wy ją wybraliście. Proszę spojrzeć na inne miasta które wykorzystały szansę na rozwój. Ta szansa się nie powtórzy. Przykro mi - napisała (pisownia oryginalna) w niedzielę około godziny 4 nad ranem Marzena Wodzińska.

- Szanowna Pani Marszałek, po pierwsze od jakiegoś czasu zauważyłam niezrozumiałe negatywne akcje niektórych członków PO w moją stronę, nawet pod postami, takie jak ten w którym chciałam pokazać uroki miasta i których w żaden sposób nie można nazwać politycznymi, po drugie ja nie dzielę miasta na obiekty "marszałkowskie", "wojewody" czy miejskie, bo one wszystkie służą mieszkańcom, znajdują się w Kaliszu i cieszę się, że wyglądają coraz lepiej, po trzecie odnośnie naszego parku temat ten jest nadal analizowany a mówienie przez Panią, że szansa się już nie powtórzy jest przyznam dość ryzykowne (!), po czwarte w mojej ocenie jednymi z podstawowych i bardzo ważnych spraw, skoro tak bardzo przykłada Pani wagę do nadzoru właścicielskiego i pokazaniu obiektów marszałkowskich, jest sytuacja kaliskich pielęgniarek, udzielenie im pomocy, wsparcia i zajęcie również przez Panią wyraźnego stanowiska - brzmiała riposta Karoliny Pawliczak.

Do dyskusji włączył się również radny Dariusz Grodziński, na co dzień dyrektor Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu.

- Karolina, przestań robić z siebie spływajacą lukrem cwaną gapę bo to nie przystoi. Ogarnij się trochę i zajmij się miastem. Na razie je konsumujecie a nie budujecie - napisał Grodziński.

- Tak napisał do mnie wczoraj ok. północy radny PO Darek Grodziński, Dyrektor takiej instytucji jak Centrum KULTURY i Sztuki w Kaliszu w odpowiedzi na mój wpis promujący niektóre zakątki miasta. Cóż... Szanowny Radny, trochę to przykre i przekraczające pewne normy ale jeśli poprawiło to Pana nocny nastrój, to mimo wszystko życzę wszystkiego dobrego - skwitowała wiceprezydent.

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]