W manifestacji uczestniczyli także politycy, m.in. Jacek Jaśkowiak, Piotr Florek, Joanna Schmidt. Uczestnicy manifestacji przynieśli ze sobą flagi polskie, unijne i tęczowe oraz transparenty z różnymi hasłami: "Nie kwestionujemy wyników wyborów, żądamy tylko przestrzegania prawa", "Państwo prawa, a nie Jarosława". Krzyczano m.in. "Konstytucja!", "Duda precz!.".
- Nie dajemy władzy mandatu na manipulowanie konstytucją, mamy jeden cel - obronę demokracji - grzmieli organizatorzy.
Od okrzyku "Precz z kaczyzmem!" zaczął swoje przemówienie Jacek Jaśkowiak.
- Kaczyzm to ośmieszanie instytucji prezydenta Rzeczpospolitej, traktowanie go jak marionetki. To wrażenie, że rządem kieruje nie premier, ale prezes Kaczyński. Mamy Sejm, który dostosowuje godziny pracy do rytmu dnia prezesa Kaczyńskiego. Precz z kaczyzmem! - mówił prezydent Poznania.
Policjanci szacowali, że w manifestacji na placu Wolności udział wzięło około 600 osób. Wydaje się jednak, że było ich więcej - nawet ponad 1000.
Na proteście pojawili się także przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej z transparentem "Petru, gdzie pieniądze za pikietę?". Tłum zaczął skandować w ich stronę "Do widzenia" oraz "Do Torunia". Członków MW wyprosiła z manifestacji policja.
Manifestacje w obronie demokracji odbyły się m.in. także we Wrocławiu, Szczecinie, Toruniu, Lublinie oraz Warszawie. W manifestacji w stolicy uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy osób.
Tysiące ludzi protestują przed Trybunałem Konstytucyjnym w Warszawie "w obronie demokracji"
Źródło: TVN24/x-news
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?