KKS Kalisz. Drugoligowiec rozpoczyna treningi z nowymi zawodnikami
O tym, że do KKS-u Kalisz wraca hiszpański napastnik Néstor Gordillo wiadomo już od kilku dni. Po znakomitej rundzie wiosennej w poprzednim sezonie, Hiszpan przeszedł do pierwszoligowej Arki Gdynia, gdzie jednak nie wywalczył miejsca na boisku.
Tymczasem w Kaliszu był kluczowym zawodnikiem, bez którego trudno sobie wyobrazić awans do finału baraży o I ligę. Ostatnie dni Néstor Gordillo spędził odpoczywając na Wyspach Kanaryjskich, ale dziś w nocy wrócił do Polski i ma pojawić się w klubie.
Z Puszczy do Kalisza
Zupełnie nowa twarz w KKS-ie Kalisz to 21-letni Mateusz Górski. Pochodzący z Dusznik-Zdroju bramkarz ostatnio występował w pierwszoligowej Puszczy Niepołomice. Na zapleczu PKO Ekstraklasy wystąpił 23 razy, dwa razy zagrał w meczach Fortuna Pucharu Polski.
Urodzony w 2000 roku bramkarz jest wychowankiem Orląt Krosnowice. Grał w juniorskich zespołach Nysy Kłodzko, Górski, FC Wrocław Academy oraz... Ajaxu Amsterdam. Zadebiutował m.in. w rozgrywkach Eredivisie U19 oraz Lidze Młodzieżowej UEFA. Przed startem sezonu 2019/2020 zawodnik powrócił do Polski, aby zasilić szeregi pierwszoligowej Puszczy Niepołomice.
Marcin Radzewicz wróci do Kalisza
W rundzie wiosennej zabraknie na boisku Marcina Radzewicza, który z powodów osobistych rozwiązał kontrakt z klubem. Doświadczony pomocnik zapowiada, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i zamierza wrócić do Kalisza!
- Drodzy fani Dumy Kalisza
Serdecznie dziękuję za ostatnie 3,5 roku gry w najstarszym mieście w Polsce. Był to dla mnie zaszczyt stać się częścią niebiesko-biało-zielonej drużyny. Jestem wdzięczny za powierzone mi zaufanie oraz doping, który nieustannie towarzyszył nam podczas każdego spotkania. Reprezentowanie Kaliskiego Klubu Sportowego to nie tylko przeżywanie radości po naszych sukcesach, ale także wspólne podnoszenie się w trudnych momentach. W takich chwilach jako zawodnicy doceniamy, że jesteśmy częścią klubowej rodziny. Bardzo dziękuję za każde miłe słowo, wiarę oraz wsparcie.
Chciałbym w tym miejscu również zaprzeczyć komentarzom krążącym w sieci, które opisują powody odejścia. Decyzja o rozwiązaniu kontraktu była motywowana wyłącznie moją sytuacją osobistą. Mam nadzieję, że po zakończeniu obecnego sezonu ponownie będę mógł dołączyć do KKS-u Kalisz. Trzymam kciuki za dobrą rundę wiosenną! Jeszcze raz, DZIĘKUJĘ - wyjaśnia Marcin Radzewicz.
Polub nas na FB
Obserwuj nas także na Google News
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?