KKS Kalisz - Hutnik Kraków. Mecz pod dyktando gospodarzy. ZDJĘCIA, FILM

KKS Kalisz - Hutnik Kraków. Mecz pod dyktando gospodarzy

KKS-iacy, jak przystało na faworytów, dominowali na boisku od pierwszego gwizdka. Już w 6 minucie powinno być 1:0, bowiem Giel znalazł się w sytuacji sam na sam z Leszczyńskim, ale strzelił obok bramkarza Hutnika i… bramki.

W 22 minucie ten sam zawodnik znalazł się w dogodnej sytuacji, ale w ostatniej chwili został zablokowany przez jednego z rywali. Sześć minut potem pierwszy w tym meczu strzał gości, ale z uderzeniem z rzutu wolnego bez problemu poradził sobie Maciej Krakowiak.

W 38 minucie kolejna „setka” KKS-iaków. Mateusz Gawlik strzelał z pola bramkowego, niestety, nad poprzeczką… Wreszcie w 40 minucie z linii pola karnego strzelił Daniel Kamiński i upragnione 1:0 stało się faktem

Druga połowa była wyrównana i gra w końcu toczyła się na całym boisku, a nie tylko na połowie Hutnika, jak było do przerwy. W 59 minucie z prawej strony ładnie dryblował Bartłomiej Putno, który z końcowej linii wycofał piłkę do Antonio Segury, który dał się zablokować.

Niestety, Hiszpan nawet do pięt nie dorasta swojemu rodakowi Néstorowi Gordillo, który w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu był najlepszym graczem KKS-u. Wikła się w niepotrzebne dryblingi, z których zysk mają jedynie przechwytujący piłkę i groźnie kontratakujący rywale. Jedno dobre podanie do Nikodema Zawistowskiego w potyczce z Pogonią Szczecin i zmarnowany rzut karny w spotkaniu ze Śląskiem II Wrocław to wszystko, co zapisał na swoim koncie w dziewięciu meczach .

Wracając do meczu z Hutnkie. W 68 minucie po rzucie rożnym tylko przytomność umysłu Krakowiaka uratowała KKS po strzale jednego z gości. W rewanżu Segura fatalnie spudłował z kilku metrów

W 79 minucie Zawistowski dostał piłkę z prawej strony boiska, popędził do linii końcowej, ogrywając obrońcę i wycofał piłkę do Piotra Giela, który z kilkunastu metrów umieścił futbolówkę w siatce

Na koniec trzeba ponarzekać na kaliskich kibiców, których... nie było. Zwycięski mecz KKS-u obejrzało zaledwie 781 fanów. Piłka nożna nie interesuje kaliszan?

Bramki: 1:0 Daniel Kamiński 40, 2:0 Piotr Giel 79.
KKS: Maciej Krakowiak – Mateusz Mączyński, Filip Kendzia (87 Bartłomiej Maćczak), Przemysław Stolc – Daniel Kamiński (87 Karol Smajdor), Mateusz Gawlik, Mateusz Wysokiński, Antonio Segura (70 Mateusz Majewski), Nikodem Zawistowski (87 Marcin Radzewicz) - Piotr Giel, Bartłomiej Putno (70 Michał Borecki).
Hutnik: Arkadiusz Leszczyński – Michał Stasz (72 Bartosz Tetych), Tomasz Jaklik, Piotr Stawarczyk, Daniel Hoyo-Kowalski, Piotr Zmorzyński – Michał Kitliński (56 Dominik Zawadzki), Patryk Kieliś (56 Łukasz Kędziora), Javier Bernal I (72. min Krzysztof Świątek), Abdallah Hafez (72 Sławomir Chmiel) – Jakub Wilczyński.