Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KKS Kalisz był sensacją rozgrywek Pucharu Polski w sezonie 2022/23. W przeszłości podobnych historii było tylko kilka

Mariusz Kurzajczyk
Mariusz Kurzajczyk
KKS Kalisz - Śląsk Wrocław 3:0
KKS Kalisz - Śląsk Wrocław 3:0 Adam Jastrzębski
W środę, 1 marca 2023 roku drugoligowy KKS Kalisz w ćwierćfinale Pucharu Polski rozgromił 3:0 Śląsk Wrocław i po raz pierwszy w historii awansował do półfinału tych rozgrywek, w którym spotkał się z Legią Warszawa. Było to już trzecie zwycięstwo drugoligowców z drużyną występującą w ekstraklasie. W mających blisko stuletnią tradycję rozgrywkach Pucharu Polski taka sytuacja zdarzyła się zaledwie kilka razy.

W Fortuna Pucharze Polski 2022/23 KKS Kalisz szedł od zwycięstwa do zwycięstwa. Po wygranej 4:0 z Wigrami Suwałki, remisie 5:5 i triumfie w rzutach karnych z Widzewem Łódź i pokonaniu Olimpii Elbląg, KKS-iacy po raz pierwszy w historii awansowali do 1/8 finału PP. To jednak nie było ich ostatnie słowo. Mimo że w losowaniach los im nie sprzyjał, w kolejnych rundach zwyciężyli w jedenastkach Górnik Zabrze i po wygranej 3:0 ze Śląskiem Wrocław znaleźli się w najlepszej czwórce pucharu, obok Legii Warszawa, Rakowa Częstochowa i Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, ostatecznie minimalnie, 0:1 ulegając stołecznej ekipie. Podobna przygoda była udziałem zaledwie kilku w historii drużyn grających na trzecim, a nawet na niższych szczeblach!

Spis treści

Jeśli chodzi o drużyny z trzeciego szczebla, największy sukces w historii Pucharu Polski odniosła Lechia Gdańsk, która po wyeliminowaniu czterech pierwszoligowców awansowała do finału i zwyciężyła! Na miano pogromców faworytów zasługuje jednak kilka innych zespołów.

AKS Wyzwolenie Chorzów (PP 1963/64)

Klub z Chorzowa należy do najbardziej utytułowanych i najbardziej... zapomnianych. Przed wojną był wicemistrzem Polski, a i po wojnie trzy razy stawał na podium ligi. W latach 60. dawną świetność miał za sobą i występował w III lidze. W sezonie 63/64 w Pucharze Polski chorzowianie wygrali na wyjeździe 7:1 z KKS-em Kluczbork, 3:0 z Unią Bieruń Stary, by w 1/16 finału trafić na pierwszoligową Stal Rzeszów, którą pokonali 4:2. Jako ciekawostkę dodajmy, że drugiego gola dla Stali zdobył wychowanek Calisii Zygmunt Marciniak! W 1/8 finału na chorzowian czekał kolejny pierwszoligowiec - Odra Opole, którego pokonali 3:1. Odpadli dopiero w ćwierćfinale po 0:6 z GKS-em Katowice.

Czarni Żagań mieli szczęście trzy razy! (PP 1964/65)

Wyjątkowymi farciarzami w PP byli piłkarze trzecioligowych Czarnych Żagań, rywalizujący w sezonie 1964/65. W 1/64 finału PP rozgromili 6:0 na wyjeździe Karolinę Jaworzyna Śląska. W kolejnej rundzie spotkali się ze Startem Łódź (II liga) i zremisowali u siebie 1:1. Wtedy nie było dogrywek i rzutów karnych, a o awansie decydowało… losowanie. Rzut monetą był korzystny dla Czarnych, którzy potem w 1/16 pokonali 2:1 Polonię Bytom (I liga). Tym samym wynikiem zakończył się ich kolejny mecz z Pogonią Szczecin (I liga).
W ćwierćfinale podejmowali pierwszoligową Wisłę Kraków, z którą po 90 minutach i dogrywce remisowali 1:1. I znów awans przyniósł im rzut monetą. Los im sprzyjał, w półfinale zremisowali 1:1 z ŁKS-em Łódź (I liga) i znów moneta upadła korzystnie dla trzecioligowców! A warto wspomnieć, że mecz z łodzianami zaczął się fatalnie, bo podczas rozgrzewki bramkarz Piotr Pozor złamał kciuk i musiał go zastąpić rezerwowy Józef Hertel, który doświadczenie zdobywał, tyle że grając w... szczypiorniaka. Bronił wyśmienicie! Losowanie zwycięzcy nie przebiegło bez przeszkód, bo moneta upadła w błoto na… sztorc. Ostatecznie ciągnięto losy z... kominiarskiego kapelusza.

Dopiero w finale Pucharu Polski szans Czarnym nie dał Górnik Zabrze, który zwyciężył 4:0. Dodajmy, że ukłonem dla ekipy z Żagania było wyznaczenie miejsca finału na stadionie w Zielonej Górze. Mecz obejrzało 20 tysięcy kibiców, którzy zjechali z całej okolicy. Na koniec warto dodać, że Górnik został wówczas mistrzem Polski, więc zapewnił sobie udział w Pucharze Europy Mistrzów Krajowych, a Czarnym w… Pucharze Zdobywców Pucharu. Niestety, PZPN nie zgłosił do tych rozgrywek klubu z Żagania, chcąc go z jakichś powodow zastąpić Legią (!), a na to z kolei nie zgodziła się UEFA, więc Polska nie miała swojego reprezentanta.

Baildon - A-klasowy pogromca faworytów! (PP 1968/69)

Kto dziś pamięta, może poza paroma kibicami z Katowic, o A-klasowym Baildonie, który w sezonie 1968/69 zszokował piłkarską Polskę. Katowiczanie walczyli wtedy o awans do... klasy okręgowej, ale jednocześnie znakomicie radzili sobie w Pucharze Polski. Najpierw przebrnęli przez rozgrywki w okręgu, a potem wygrali 2:1 z Górnikiem Wałbrzych (II liga) i w 1/16 finału 2:1 z występującą 4 klasy wyżej (!) Wisłą Kraków (I liga)! Nie zwalniali tempa, pokonując 5:2 Unię Racibórz (II liga) i 2:0 Arkę Gdynia (lider III ligi). Dopiero w półfinale dostali baty 1:7 od Ruchu Chorzów (I liga).

Raków jeszcze trzecioligowy (PP 1971/72)

W 1972 roku dzisiejszy obrońca trofeum Raków Częstochowa pucharu nie zdobył, ale ówczesny trzecioligowiec zalazł za skórę faworytom Zaczął od wygranej 1:0 z Garbarnią Kraków (II liga). W 1/16 finału wylosował ŁKS Łódź (I liga), ale niespodziewanie zwyciężył 3:1. Potem wygrał 2:0 z Zagłębiem Wałbrzych (II liga) i w dwumeczu z "Gieksą" sensacyjnie wygrał 2:0 w Katowicach, a u siebie uległ rywalom tylko 0:1. W półfinale czekała na częstochowian Legia Warszawa, która triumfowała 3:0 i 2:0.

Duma Wrocławia pokonała obrońcę tytułu(PP 1972/73)

W sezonie 1972/73 rewelacją PP była trzecioligowa Odra Wrocław. Ekipa z Dolnego Śląska rozpoczęła rywalizację na szczeblu centralnym od pokonania 1:0 Arki Gdynia (II liga). W 1/16 finału sensacyjnie zwyciężyła 1:0 Wisłę Kraków (I liga), broniąc honoru Wrocławia, bo Śląsk przegrał w karnych z Czarnymi Szczecin (III liga)! Wrocławianie wygrali jeszcze 3:1 z Zagłębiem Wałbrzych (II liga) i zszokowali wszystkich w ćwierćfinale, eliminując obrońcę tytułu, Górnika Zabrze 2:1 i 1:1! W półfinale nie poradzili sobie jednak z Polonią Bytom (I liga) - 1:3, 0:5.

Lechia Gdańsk kontra Juventus Turyn (PP 1982/83)

Zdobycie Pucharu Polski przez trzecioligową Lechię Gdańsk w 1983 roku uważane jest za największą sensację tych rozgrywek. Spadkowicz z II ligi męczył się w meczu 1/64 finału, bo wygrał na wyjeździe ze Startem Radziejów 3:2 dopiero po golu zdobytym w 117 minucie. W kolejnej rundzie gdańszczanie zwyciężyli 2:1 Olimpię Elbląg, ale potem mieli już pod górkę. W 1/16 zremisowali 1:1 z mistrzem Polski Widzewem Łódź (I liga), wygrywając w rzutach karnych 5:4. Potem rozgromili 3:0 Śląsk Wrocław (I liga) i wygrali 1:0 z Zagłębiem Sosnowiec (I liga). W półfinale zremisowali bezbramkowo z Ruchem Chorzów (I liga), zwyciężając w jedenastkach 3:1! Wyeliminowali więc cztery drużyny z najwyższej klasy rozgrywek, a w finale PP pokonali 2:1 drugoligowego Piasta Gliwice. Nagrodą były występy w PZP i pamiętne mecze z Juventusem Turyn.

Pogoń Oleśnica – duma Dolnego Śląska (PP 1995/96)

Pogoń Oleśnica rozpoczęła rozgrywki pucharowe w 1995 r., podobnie jak wcześniej gdańska Lechia, jako spadkowicz z II ligi. Przed pierwszym meczem w 1/64 finału nastroje raczej nie były optymistyczne, bo rywalem był najlepszy zespół z Dolnego Śląska, czyli Śląsk Wrocław (I liga). Pogoń sensacyjnie wygrała 1:0, po golu strzelonym w dogrywce. Rozpędzeni oleśniczanie w kolejnych rundach zwyciężyli 2:1 Olimpię-Lechię Gdańsk (I liga), 1:0 Lecha Poznań (I liga) i 1:0 Górnika Zabrze (I liga). Ich pogromcą był dopiero w półfinale Ruch Chorzów, który wygrał 3:0 po trzech golach Mariusza Śrutwy. Dodajmy, że do sezonu 2003/4 najwyższą klasą rozgrywkową w Polsce była I liga.

Błękitni Stargard Szczeciński blisko finału (PP 2014/15)

Do historii sensacyjnych zwycięstw w PP dopisali się także w sezonie 2014/15 piłkarze Błękitnych Stargard Szczeciński. Dla kaliszan te rozgrywki są pamiętne, bo w 1/128 finału Calisia przegrała 0:7 w Elblągu i był to ostatni występ seniorów tego klubu w historii. Błękitni kolejno eliminowali: 6:1 Małąpanew Ozimek, 3:1 Pogoń Siedlce, 1:0 Chojniczankę Chojnice, 2:1 Gryfa Wejherowo i 3:2 GKS Tychy. W ćwierćfinałowym dwumeczu z Cracovią (ekstraklasa) było dwa razy 2:0, a pierwszy mecz półfinałowy z Lechem Poznań (ekstraklasa) Błękitni wygrali 3:1! W rewanżu prowadzili nawet 1:0, ale po 90 minutach było 1:3 i po 120 minutach 1:5, więc odpadli

Trzecioligowiec w półfinale (2021-22)

Tytuł jest nieco mylący, bo ostatnim bohaterem Pucharu Polski była trzecioligowa, a więc grając na czwartym (!) poziomie rozgrywek Olimpia Grudziądz. Walcząca o powrót (bezskutecznie) do II ligi ekipa na początek pokonała 1:0 w Krakowie Hutnika (II liga). Kolejnym rywalem była ekstraklasowa Warta Poznań, która w Grudziądzu przegrała 0:2.
W 1/16 finału, gdy KKS Kalisz przegrywał 1:2 z Rakowem Częstochowa, Olimpia pokonała 2:0 rezerwy Lecha Poznań (II liga). Potem poradziła sobie z Wisłą Kraków, 1:1 i 5:3 w karnych, by w półfinale ulec Lechowi Poznań 0:3.

Historyczny sezon KKS-u Kalisz

W sezonie 2022/23 KKS Kalisz był prawdziwą sensacją pucharowych rozgrywek. Wyniki Kolejnych meczów: Wigry Suwałki - KKS 1925 Kalisz 0:4 (0:3), KKS Kalisz - Widzew Łódź 5:5 (3:3, 3:1), pd. k. 4-3, KKS Kalisz - Olimpia Elbląg 2:0 (1:0), KKS Kalisz - Górnik Zabrze 3:3 (3:3, 1:0), w karnych 5:3, KKS Kalisz - Śląsk Wrocław 3:0 (3:0), KKS Kalisz - Legia Warszawa 0:1 (0:1). Dodajmy, że ostatni mecz był niezwykle wyrównany, nie zabrakło kontrowersji i po ostatnim gwizdku sędziego gospodarze czuli się oszukani. Uważali, że zasłużyli na zwycięstwo.

Calisia miała łatwych rywali (PP 1955/56)

Na koniec jeszcze trochę historii. Najstarsi kibice lubią przypominać, że w 1956 roku trzecioligowa wtedy Calisia doszła do półfinału PP, w którym przegrała z CKWS-em Warszawa 1:7. Tyle że kaliszanie nie mieli szczególnie wymagających rywali. W drodze do ½ finału PP Calisia grająca wtedy pod szyldem „Start” pokonała: 4:3 Spartę Szczecinek (III liga), 2:1 CWKS Kraków (II liga), 1:0 Unię Zamość (III liga) i 1:0 Stal Gdańsk (II liga). Pierwszym i zarazem ostatnim pierwszoligowym rywalem był właśnie stołeczny CWKS.

Na koniec ciekawostka. Marcin Kochanek, który prowadził mecz KKS-u ze Śląskiem, sędziował wcześniej kilka spotkań z udziałem KKS-u i żadnego kaliszanie nie przegrali! 23 lipca 2016 roku w 1. rundzie Pucharu Polski trzecioligowy KKS pokonał 1:0 drugoligową Polonię Bytom. 10 października 2020 r. KKS wygrał w lidze 2:1 z Bytovią Bytów. 9 października 2021 r. kaliszanie zremisowali 0:0 w ligowym spotkaniu z Motorem Lublin.


Obserwuj nas także na Google News

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto