KKS Kalisz wcale nie grał lepiej niż z Dąbroczanką, ale na pewno skuteczniej. Wówczas trener Grzegorz Dziubek miał pretensje, że napastnicy nie wykorzystują okazji. W meczu z SKP KKS Kalisz miał cztery okazje bramkowe i wszystkie wykorzystał.
W pierwszej połowie gracze KKS Kalisz trafiali z dystansu. Najpierw w 7 minucie Albert Gośliński pięknie podkręcił piłkę, a Bartosz Przybyła nie sięgnął piłki. W 44 minucie Mateusz Poniatowski uderzył mocno zza linii pola karnego i futbolówka po rękach golkipera SKP wpadła do siatki.
Po przerwie bramkarz KKS Kalisz Adam Dwornik ładnie obronił strzał Tomasza Kubiaka, a wkrótce potem Michał Laluk uderzył z lewej strony nie do obrony i było 3:0.
Najładniejszą akcję piłkarze KKS Kalisz przeprowadzili w 64 minucie. Prawą stroną popędził Konrad Chojnacki, który niemal z końcowej linii boiska wyłożył piłkę Adrianowi Nowakowi. Ten trafił w poprzeczkę, ale na miejscu był Poniatowski, który zdobył czwartego gola dla gospodarzy.
Pewny wygranej trener KKS Kalisz Grzegorz Dziubek wpuścił na boisko czterech rezerwowych, ale goście poza bramką Tomasza Kubiaka w 76 minucie nic więcej nie mogli zrobić.
KKS Kalisz zagrał w składzie: Dwornik - Witczak, B. Grabowski, Sołtysiak, Ł. Grabowski - Laluk (69 Jagielski), Lis, Poniatowski (67 Woźniak), Chojnacki - Gośliński (73 Jóźwiak), Gajewski (63 Nowak).
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?