W pierwszej połowie nie brakowało przede wszystkim niecelnych strzałów. Ciekawiej zrobiło się dopiero w 24 minucie. Po faulu na linii pola karnego, sędzia wskazał na "wapno", ale Marcin Lis strzelił wysoko nad poprzeczką. Chwilę potem Karol Gąszczakj znalazł się przed Adamem Dwornikiem, ale strzelił prosto w kaliskiego bramkarza.
Od 41 minuty KKS Kalisz przegrywał 0:1. Dwornik sfaulował w polu karnym Marcina Góreckiego, a najlepszy strzelec Orła nie zmarnował okazji i pewnie wykorzystał rzut karny.
Po przerwie kaliszanie praktycznie nie schodzili z połowy gości, ale to Orzeł miał kolejne okazje bramkowe. W 52 minucie Górecki znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem KKS Kalisz, ale Dwornik kapitalnie obronił. W 66 minucie drugą żółtą kartkę zobaczył Grzegorz Kuś, ale i tak to kaliszanie nadal atakowali.
W 63 minucie miała miejsce kontrowersyjna sytuacja. Po starciu z Dwornikiem upadł Gąszczak. Sędzia wyrzucił bramkarza KKS Kalisz z boiska i podyktował rzut karny. Po konsultacji ze swoim asystentem uznał, że zawodnik Orła symulował, więc odwołał jedenastkę i pokazał Gąszczakowi żółty kartonik, drugi raz, więc za chwilę wyciągnął czerwoną kartkę.
KKS Kalisz do końca meczu bił głową w mroczeński mur, ale bez rezultatu. Bliscy zmiany wyniku byli Gośliński, Poniatowski i Laluk.
Składy
KKS Kalisz - Orzeł Mroczeń 0:1 (0:1)
0:1 Marcin Górecki (41 karny).
KKS: Dwornik - Janicki (84 Woźniak), Grabowski, Witczak, Kuś - Lis, Gajewski (46 Gośliński), Grabowski, Laluk - Nowak (46 Poniatowski). Chojnacki.
Orzeł: M. Lorek - Betka (76 Ćwikła), Biniek, M. Moś. B. Moś - Gąszczak, Grądowy (86 P. Lorek), Nowak (88 Kmieciński), Luźniak - Górecki (82 Janicki), Przybyłowicz.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?