Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KKS Kalisz przegrał z Wisłą Puławy po golu straconym w 94 minucie. ZDJĘCIA, FILM

Mariusz Kurzajczyk
Mariusz Kurzajczyk
KKS Kalisz - Wisła Puławy
KKS Kalisz - Wisła Puławy Mariusz Kurzajczyk
W niezwykłym ważnym dla układu tabeli meczu drugiej ligi KKS Kalisz przegrał 0:1 z Wisłą Puławy. Od 21 minuty kaliszanie grali w 10, ale nie było tego widać na boisku.

Mecz już tradycyjnie zaczął się od ataków gospodarzy, którzy wysokim pressingiem próbowali zmusić rywali do błędu. W 2. minucie Piotr Giel uderzył z narożnika pola karnego, piłka otarła się o nogę jednego z obrońców i wyszła na róg. Po dośrodkowaniu piłka trafiła do Piotra Boreckiego, który z kilku metrów strzelił nad poprzeczką.

W 6 minucie w dobrej sytuacji był Daniel Kamiński, ale fatalne przestrzelił. Kilka minut potem Mateusz Wysokiński uderzył zza pola karnego, ale piłka przeszła tuż nad poprzeczką. Od 21 minuty gospodarze grali w 10, bo drugą żółtą, a w efekcie czerwona kartkę za faul zobaczył Kamiński.

W 37 minucie piłkę stracił Wiktor Smoliński, goście próbowali wejść w pole karne i oddać strzał z bliska, ostatecznie futbolówka trafiła do Kamila Kargulewicza, który strzelił zza linii pola karnego, ale przy słupku. W ostatniej minucie pierwszej połowy strzelał Kargulewicz, tym razem celnie, ale Maciej Krakowiak spokojnie złapał piłkę.

W drugiej części kaliszanie grali spokojniej, oszczędzając siły, ale to nie oznacza, że nie stwarzali sytuacji bramkowych. W 61 minucie Nestor Gordillo nie sięgnął piłki, stojąc metr od bramki. Trzy minuty Hiszpan pięknie uderzył z dystansu tuż obok bramki Wisły. Trwał napór KKS-u. W 68 minucie zza pola karnego strzelał Giel, ale nad poprzeczką. W 85 minucie Gordillo pomylił się minimalnie, ale miał trudną pozycję strzelecką.

W drugiej minucie doliczonego czasu gry mocno, ale centymetry od słupka strzelił Kasjan Lipkowski. Szkoda, że nie trafił, bo dwie minuty potem, a sekundy przed ostatnim gwizdkiem sędziego, po rzucie rożnym celnie uderzył głową Przemysław Skałecki i mecz zakończył się porażką kaliszan 0:1.

- Początek meczu był dla nas trudny. Potem czerwona kartka dla zawodnika gospodarzy, która wiele zmienia. Przyznaję, że w tym meczu nie byliśmy zespołem lepszym - przyznał na pomeczowej konferencji trener Wisły Mariusz Pawlak.

- Radziliśmy sobie całkiem nieźle, stworzyliśmy kilka dobrych sytuacji. Poza golem w ostatniej minucie, nie przypominam sobie żadnej dogodnej sytuacji Wisły. Niestety, atak na rywala na jego połowie przez zawodnika, który ma żółtą kartkę, to dla mnie sytuacja niezrozumiała - mówił z kolei szkoleniowiec KKS-u Bartosz Tarachulski.

KKS Kalisz – Wisław Puławy 0:1 (0:0)

0:1 Przemysław Skałecki 90+4, głową.
KKS: Maciej Krakowiak – Wiktor Smoliński, Mateusz Gawlik, Kasjan Lipkowski – Jakub Głaz (46 Karol Smajdor), Mateusz Wysokiński (88 Bartosz Gęsior), Naestor Gordillo (88 Bartłomiej Putno), Michał Borecki (76 Adrian Łuszkiewicz), Daniel Kamiński - Kamil Koczy, Piotr Giel (82 Jakub Wilczyński).
Wisła: Piotr Zieliński – Dominik Cheba, Łukasz Wiech, Wojciech Błyszko, Jakub Czajkowski (80. Oskar Przywara) – Dominik Banach (72. Mateusz Kaczmarek), Przemysław Skałecki, Robert Janicki, Marcin Ryszka, Kamil Kargulewicz – Adrian Paluchowski.
Żółte kartki: Daniel Kamiński, Jakub Głaz, Karol Smajdor, Bartłomiej Putno (KKS), Łukasz Wiech (Wisła)
Czerwona kartka (druga żółta): Daniel Kamiński (KKS, 21)


Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto