Kaliszanie mieli ten mecz wygrać, więc od 1 minuty ruszyli do ataku. Niestety, okazji bramkowych nie było wiele. Znów wyróżniającym zawodnikiem był Mateusz Żebrowski. W 13 minucie po podaniu Damiana Polińskiego trafił w słupek. 10 minut później minucie odwdzięczył się Polińskiemu dobrym podaniem, ale ten w ostatniej chwili został zablokowany. W 26 minucie Żebrowski wywalczył piłkę i z prawej strony rozpoczął akcję zakończoną trafieniem Andrzeja Trubehy. Miejscowi wyrównali, gdy piłkę z bramki wybijał golkiper KKS-u, ale nieszczęśliwie trafił właśnie w Trubehę.
Po przerwie autsajder trzeci ligi mógł objąć prowadzenie. W 55 minucie po faulu w polu karnym Józef Burta wreszcie udowodnił, że coś potrafi i obronił rzut karny egzekwowany przez Sebastiana Bartlewskiego. Groźną akcję kaliszanie przeprowadzili dopiero w 80 minucie, ale strzał Daniela Stanclika z trudnem obronił bramkarz Bałtyku. Gola na wagę trzech punktów zdobył w ostatnich sekundach meczu po rzucie rożnym Mateusz Żebrowski.
Bałtyk Gdynia - KKS 1925 Kalisz 1:2 (1:1)
0:1 Andrzej Trubeha 26, 1:1 Andrzej Trubeha, samobójcza 42, 1:2 Mateusz Żebrowski 90+3
KKS: Józef Burta - Mateusz Żytko, Kacper Górski, Adrian Łuszkiewicz,Mateusz Mączyński, Mateusz Żebrowski, Andrzej Kaszuba, Michał Borecki (13 Robert Tunkiewicz, 56 Sebastian Kaczyński), Damian Poliński (62 Marcin Radzewicz), Mikołaj Zawistowski, Andrzej Trubeha (77 Daniel Stanclik).
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?