Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KKS Kalisz zremisował z Łódzkim Klubem Sportowym. Dwa gole Huberta Sobola

Mariusz Kurzajczyk
Mariusz Kurzajczyk
W piątek, 8 marca 2024 roku KKS Kalisz podejmował rezerwy Łódzkiego Klubu Sportowego. Zacięty, pełen sytuacji bramkowych mecz zakończył się remisem 2:2. Lider klasyfikacji strzelców Hubert Sobol dopisał sobie 16 i 17 bramkę.

Gospodarze od pierwszej minuty zaatakowali, ale na efekty ich przewagi czekaliśmy kwadrans. Właśnie w 15 minucie piłkę na linii pola karnego dostał Mateusz Żebrowski, który spokojnie przymierzył i trafił w... poprzeczkę. Trzy minuty potem Adam Dębiński uderzył z woleja z ponad 20 m, ale dobrze ustawiony bramkarz złapał piłkę. I - nieoczekiwanie dla wszystkich - w 20 minucie goście objęli prowadzenie. W zamieszaniu przed bramką kaliszan z bliska piłkę w siatce umieścił Jan Kuźma.

W 27 minucie w polu karnym sfaulowany został Hubert Sobol, arbiter pokazał na wapno a lider klasyfikacji strzelców mocnym uderzeniem z 11 metrów wyrównał stan meczu. W 31 minucie główkował Jakub Staszak, ale tuż nad porzeczką. Chwilę potem szybki atak strzałem z 16 zakończył Bartrłomiej Putno, ale piłka po rykoszecie minęła poprzeczkę bramki gości. Pięć minut potem Putno nie odpuścił w narożniku boiska, piłkę przejęli gospodarze, Nestor Gordillo precyzyjnie ją dograł na 5 metr a Sobol głową zdobył swoją 17 bramkę w tym sezonie! To był jego szósty dublet w tym sezonie i za każdym razem uzyskany przed przerwą.

Także po przerwie kaliszanie mieli okazje bramkowe. W 58 minucie szturm łódzkiej bramki zakończył strzałem z półwoleja Dębiński, ale i wspaniałą robinsonadą popisał się bramkarz gości. Po chwili Żebrowski znalazł się z piłką w narożniku pola karnego, nieatakowany przymierzył i... piłka przeleciała nad poprzeczką. Goście odpowiedzieli bombą
Yuya Kamona, z którą wspaniale poradził sobie Maciej Krakowiak.

W 75 minucie w zamieszaniu po rzucie rożnym KKS-iakom nie udało się wybić piłki poza pole karne i do siatki ją posłał Alan Siwek. Kaliszanie do końca walczyli o komplet punktów. Filip Szewczyk przedarł się prawą stroną, dograł do Wysokińskiego, a ten trafił w spojenie słupka z poprzeczką. W 90 i 92 minucie celnie strzelał Michał Bednarski i dwa razy świetnie interweniował bramkarz ŁKS-u. Po ostatnim gwizdku zadowoleni byli tylko goście.

- Z gry mecz był wyrównany, ale okazji bramkowych mieliśmy więcej - podkreślał na konferencji prasowej trener KKS-u Paweł Ozga.

Na koniec anegdota. Paweł Ozga oraz szkoleniowiec ŁKS-u II Marcin Pogorzała od wtorku są posiadaczami licencji UEFA PRO. Gratulacje! Okazuje się, że panowie nie tylko razem zdawali egzamin, ale... spali w jednym pokoju. Trener Ozga żartował, że uzgodnili wynik 4:3 dla KKS-u, ale więcej bramek nie chciało wpaść.

KKS Kalisz – ŁKS Łódź 2:2 (2:1)

0:1 Jan Kuźma Kuźma 20, 1:1 Hubert Sobol 28, karny, 2:1 Hubert Sobol 38, 2:2 Alan Siwek 75.
KKS 1925: 1. Maciej Krakowiak - 5. Jakub Staszak, 42. Wiktor Smoliński, 35. Bartosz Kieliba, 70. Adam Dębiński - 77. Mateusz Żebrowski (73, 71. Kamil Koczy), 24. Mateusz Wysokiński (90, 8. Oskar Kalenik), 6. Adrian Cierpka, 10. Néstor Gordillo (77, 11. Michał Bednarski), 16. Bartłomiej Putno (90, 22. Wojciech Maroszek) - 9. Hubert Sobol (77, 19. Filip Szewczyk).
ŁKS II: 1. Tomasz Kucharski - 2. Mateusz Bąkowicz, 5. Aleksander Ślęzak, 4. Adam Marciniak, 23. Jowin Radziński - 7. Maciej Śliwa (84, 17. Lamine Coulibaly), 6. Jan Kuźma, 18. Jakub Pawłowski (63, 21. Łukasz Dynel), 14. Aleksander Iwańczyk (74, 19. Alan Siwek), 10. Ricardo Gonçalves do Nascimento (84, 8. Marcel Wszołek) - 9. Stipe Jurić (63, 20. Yūya Kamon).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto