Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolej Dużych Prędkości wciąż dzieli Kalisz i Ostrów Wielkopolski

SJ
Koleje Dużych Prędkości wciąż są tematem numer jeden w regionie. We wtorek 25 lutego 2020 roku odbyło się nadzwyczajne posiedzenie rady Aglomeracji Kalisko - Ostrowskiej. Dotyczyło ono przebiegu KDP, który w ostatnich tygodniach wzbudza spore kontrowersje. Jeden z członków rady AKO podkreślił, ważniejsze od Kolei jest zajęcie się bieżącymi sprawami i umożliwienie mieszkańcom komfortowego przejazdu między Kaliszem, a Ostrowem z którego wielu korzysta każdego dnia, a który jest problemowy dla wszystkich

Beata Klimek, prezydent Miasta Ostrowa Wielkopolskiego poruszyła temat Kolei Dużych Prędkości zaledwie dwa tygodnie temu. Od tego czasu KDP wywołuje burze w Aglomeracji Kalisko - Ostrowskiej. Pod koniec stycznia 2020 roku ogłoszono nowy projekt przebiegu Kolei, w którym stacja - która pierwotnie miała znaleźć się w nowoskalmierzyckich Śliwnikach - została przeniesiona w projekcie do Kalisza. Prezydent Kalisza Krystian Kinastowski przystał na tę propozycję. Ostrowskie samorządy zgłosiły swój przeciw.

- Jako wiceprezes Aglomeracji Kalisko - Ostrowskiej czuję się w obowiązku stanąć w obronie równomiernego rozwoju wszystkich podmiotów wchodzących w skład stowarzyszenia oraz przypomnieć, że pierwotnie przedstawiona koncepcja budowy linii Kolei Dużych Prędkości tzw. "Y" Warszawa - Łódź - Poznań - Wrocław, zakładała lokalizację jej rozwidlenia w kierunku Wrocławia, Poznania oraz Łodzi na obszarze Aglomeracji Kalisko - Ostrowskiej poprzez budowę węzła Kolei Dużych Prędkości wraz ze stacją przesiadkową w gminie Nowe Skalmierzyce. Jednocześnie wykorzystując potencjał zarówno Kalisza, jak i Ostrowa oraz zapewniając dostęp mieszkańcom Aglomeracji do wszystkich strategicznych kierunków komunikacji - mówiła Beata Klimek, podkreślając, że właśnie ta koncepcja została zaakceptowana przez samorządy Aglomeracji. Dodała również, że koszt tej koncepcji pochłonął 80 mln złotych! Beata Klimek przypomniała również słowa władz Województwa Wielkopolskiego, które padły wówczas "Zarząd nie dopuści do wojny pomiędzy Kaliszem i Ostrowem". Zgodnie z pierwotnym założeniem dworzec w Śliwnikach był kompromisowym rozwiązaniem dla Ostrowa Wielkopolskiego i Kalisza, gdyż ulokowanie go w jednym z tych miast doprowadziłoby do niezgody.

Nadzwyczajne posiedzenie rady AKO, z inicjatywy Beaty Klimek, miało na celu wypracowanie kompromisowego rozwiązania dla całej Aglomeracji. - Obecny wariant może powodować duże nieporozumienia między naszymi miastami - mówiła Beata Klimek.

Burmistrz Gminy i Miasta Odolanów Marian Janicki już na początku posiedzenia zadeklarował wsparcie Odolanowa dla Miasta Ostrów Wielkopolski. Przyznał, że nawet jeśli nie uda się dojść do porozumienia, to Odolanów poprze Ostrów Wielkopolski.

Prezes Stowarzyszenia Aglomeracja Kalisko - Ostrowska i jednocześnie prezydent Miasta Kalisza Krystian Kinastowski podkreślił, że to Kalisz jest największym ośrodkiem Aglomeracji. - Rozumiem niepokój i wątpliwości, które pani prezydent przedstawiła. Natomiast w naszej ocenie, całkowicie spokojnej i powiedzmy obiektywnej, to rozwiązanie, które w tej chwili przedstawił rząd, czy też spółka Centralny Port Komunikacyjny w naszej ocenie nie jest aż tak złe, jak to przedstawiła pani prezydent. My oczywiście możemy rozmawiać o tym, że to rozwiązanie, które było kiedyś proponowane, czyli kolej "Y" z rozwidleniem w Nowych Skalmierzycach było dla nas równie bardzo korzystne. Jestem ciekaw opinii pana burmistrza, czy pan burmistrz nie miał wątpliwości, co do przebiegu trasy przez jego gminę i nie widział zagrożeń, bo byłaby ona w pewnym sensie przedzielona - mówił Krystian Kinastowski.

Prezes AKO dodał, że nowa trasa to efekt pewnych założeń i Aglomeracja nie jest pominięta. - To nie jest kolej, która będzie odpowiadała za dostęp komunikacyjny Aglomeracji do reszty świata - mówił. Przyznał, że KDP będzie łączyła ze sobą duże ośrodki z Centralnym Portem Komunikacyjnym. - To Kalisz jako miasto największe w Aglomeracji, ośrodek, który jest dominującym, komunikacyjnie od strony połączeń kolejowych jest trochę na uboczu. Takie rozwiązanie, że Ostrów ze swoją siecią połączeń kolejowych zostaje, jako dosyć ważny węzeł w tym regionie, a Kalisz, który tych połączeń nie ma zyskuje w ramach rekompensaty dworzec szybkiej kolei jest elementem zrównoważonego rozwoju tego transportu - mówił. Podkreślił, że kolej tradycyjna nie przestanie istnieć i nadal najszybsze połączenie z Wrocławiem, nadal będzie możliwe tradycyjną koleją. Dodał, że po analizach przesunięcie tego dworca o kilka kilometrów ze Śliwnik za dużo nie zmienia.

Krystian Kinastowski zaproponował spotkanie się z autorami nowego rozwiązania KDP, tak by nie sprowadzać wszystkiego do lokalizacji dworca w Aglomeracji.

Jerzy Łukasz Walczak, burmistrz Gminy i Miasta Nowe Skalmierzyce podkreślił, że Aglomeracja istnieje kilkanaście lat, ale odkąd prezesem AKO jest Krystian Kinastowski powołano już drugie nadzwyczajne posiedzenie. - Słucham pana i nie mogę uwierzyć własnym uszom - mówił Jerzy Łukasz Walczak - Nie powie mi pan, że połączenie tylko z Poznaniem jest dobrym rozwiązaniem. Jeśli ja będę chciał jechać KDP do Wrocławia to muszę jechać do Sieradza albo samochodem - mówił. On również zadeklarował poparcie dla stanowiska prezydent Beaty Klimek. Przyznał, że dworzec w Śliwnikach to optymalne rozwiązanie, które zostało wypracowane przez ekspertów.

Krystian Kinastowski podkreślił, że zgodnie z jego wiedzą, nie można wrócić do projektu "Y".

Całkowicie przeciwny Kolei Dużej Prędkości jest natomiast wójt Gminy Ostrów Wielkopolski Piotr Kuroszczyk. Podkreślił on, że kilkanaście lat temu, tak jak i dziś, również był uczestnikiem rozmów dotyczących Kolei Dużych Prędkości i ani poprzednia, ani obecna koncepcja nie podobają mu się. - Chciałbym, żeby to wszystko w Polsce działo się po kolei. Może wystarczyłoby na początek, żeby powstała droga dwupasmowa z Ostrowa do Kalisza, może obwodnicę Kalisza, może S11 byłaby drogą ekspresową, a gdyby tak tory wyremontować na Poznań i Wrocław, to pociąg jechałby ponad 100 km/h i w godzinę do Poznania byśmy dojechali. Te tradycyjne dworce są w centrum miast. Co mi daje Kolej Dużych Prędkości, jak dworzec będzie w Śliwnikach, czy obojętnie gdzie, jeśli ja będę musiał tam dojechać, zaparkować i może 20 minut zyskam - mówił Piotr Kuroszczyk. - Dzisiaj wolałbym, żeby pilnować tego, co ma być zrobione. Projekt przebudowy DK 25 miał być rok temu skończony, a do dziś go nie mamy - wymieniał wójt. - Uważam, że szkoda czasu i atłasu, żeby zajmować się tą koleją. Ja będę się wstrzymywać od głosowania, bo to nie jest moja bajka. Chcemy realizować czyjeś marzenia, a tutaj lokalnie setki pracowników i uczniów codziennie cierpi na złych dojazdach, złych drogach i o tym nie myślimy - mówił wójt gminy Ostrów Wielkopolski.

Kompromisowego rozwiązania dla całej Aglomeracji ostatecznie nie ma. To jednak nie koniec. Za kilka dni członkowie rady Aglomeracji spotkają się ponownie, tym razem z parlamentarzystami, radnymi sejmiku oraz ekspertami ds. Kolei Dużych Prędkości. To spotkanie odbędzie się w poniedziałek 2 marca o godzinie 10.00 w Centrum Aktywności Lokalnej w Ostrowie Wielkopolskim.

Obrady zostały zawieszone. Dalszą ich część przeniesiono na 9 marca, po spotkaniu z ekspertami i parlamentarzystami.

Kolej Dużych Prędkości wciąż dzieli Kalisz i Ostrów Wielkopolski

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto