Już po sześciu minutach ostrowianie prowadzili 13:4. Tak dobre otwarci ustawiło spotkanie. Gracze Stali spokojnie budowali swoje kolejne akcje i punktowali rywala. Fantastycznie spisywał się Łukasz Olejnik, który co rusz dziurawił wrocławski kosz. W coraz lepszej formie znajduje się także Wojciech Szawarski. Ten doświadczony zawodnik nie stara się na siłę zdobywać punktów i udowadniać, że on w tej ekipie jest najlepszy. Raczej ściąga na siebie rywali, a później odgrywa do lepiej ustawionego kolegi. To nie przypadek, że zaliczył aż pięć asyst. Koszykarz ten po prostu widzi wszystko co dzieje się na parkiecie.
Gdy w 26 minucie gracze Stali prowadzili już różnicą 28 punktów - 56:28 - wydawało się, że pojedynek zakończy się pogromem WKK. Niestety, w ostatniej kwarcie szkoleniowiec dokonał kilku korekty w składzie i ostrowianie zupełnie zgubili koncentrację.
- Właśnie nad koncentracją i grą do ostatnich minut musimy mocno popracować - mówi Mikołaj Czaja, trener BM Węgiel Stal.
BM Węgiel - WKK Wrocław 78:67 (23:12, 17:15, 24:15, 14:25)
BM Węgiej: Olejnik 26, Nowak 16, Matczak 8, Sierański 6, Dymała 6, Zębski 5, Kałowski 4, Szawarski 4, K. Spała 3
WKK: Diduszko 18, Grzelińśki 16, Kilian 11, Głuchowicz 6, Serbakowski 4, Bojko 4, Dusiło 4, Martyniak 4, Błaszczyk 0, Józefiak 0, Wziętek 0, Mazur 0
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?