W pierwszej połowie jego podopieczni nie grali olśniewająco, ale skuteczniej od przeciwników. W 21. minucie po bramce Piotra Nowickiego prowadzili 10:6 i wydawało się, że nic nie jest w stanie im zagrozić. Niestety gra gospodarzy zdecydowanie się pogorszyła. Zmarnowane stuprocentowe okazje i częste straty doprowadziły do strwonienia przewagi. W 27. minucie Sparta prowadziła 11:10, lecz 120 sekund przed końcem dwa trafienia zaliczył Łukasz Stachowiak i to jego drużyna była do przerwy w lepszej sytuacji.
Drugą odsłonę podopieczni Michała Pietrzaka zaczęli z dużym impetem, starając się utrzymać jednobramkowe prowadzenie. Szczypiorno nie zachwycało i często traciło piłki przy wyprowadzaniu kontrataków. W 44. minucie goście odskoczyli na dwa gole (17:15) i od tego momentu ich przewaga zaczęła topnieć co było wynikiem twardej postawy w obronie i dynamicznego ataku miejscowych. Niezłe zawody między słupkami rozgrywał również Marcin Młoczyński. Przy stanie 19:19 kaliszanie pięciokrotnie trafili do siatki i ostatecznie pokonali Spartę 24:20.
-- Popełniliśmy wiele strat przy wyprowadzaniu kontr, co rywal skrzętnie wykorzystywał. Kluczem do wygranej okazała się twarda obrona, ale powodów do dumy naprawdę nie ma – uważa obrotowy KPR Karol Hoffmann.
W następnym pojedynku Szczypiorno zagra na wyjeździe z ostatnim w tabeli SPR Jurist Nowa Sól.
KPR PWSZ Szczypiorno Kalisz - SKF KPR Sparta Oborniki Wlkp. 24:20 (12:11)
Szczypiorno: Młoczyński - Bielec 6, Stefański 5, Stachowiak 4, Nowicki 2, Sawicki 2, Galewski 1, Hoffmann 1, Klara 1, Kobusiński 1, Piekarski 1
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
