Wyprawa rozpocznie się już 2 listopada, w Warszawie. W ciągu samotnych wędrówek aktor pokona minimum 170 kilometrów.
- Pomysł zrodził się 5 lat temu - mówi Krystian Durman. - Na realizację zamierzenia potrzeba co najmniej 3 tygodnie. W moim przypadku problemem okazały się czas i pieniądze. W końcu dzięki urlopowi i wsparciu Miasta Kalisza wyprawa stała się realna. Myślę, że teoretycznie jestem na tę podróż przygotowany. Zaskoczyć może mnie chyba tylko pogoda, chociaż listopad w Himalajach jest miesiącem pięknych pejzaży, wymarzonym dla fotografów i filmowców.
Podczas wyprawy podróżnik zwiedzi m.in. Katmandu. - Chcę porozmawiać z mieszkańcami Nepalu, poczuć ich energię, sprawdzić jak udaje im się funkcjonować z uśmiechem na ustach, mimo wielu problemów, z jakimi się borykają - dodaje Krystian.
Krystian Durman odda też hołd Jerzemu Kukuczce, jednemu z najwybitniejszych himalaistów w historii. - Dotrę do bazy pod Lhotse, gdzie podczas wspinaczki, blisko 30 lat temu, zginął polski alpinista - deklaruje aktor. - Zostawię tam flagę Kalisza, w dowód pamięci o tym niezwykłym człowieku.
Aktor planuje zdobycie dwóch pięciotysięczników: Kalapatthar oraz Gokyo. Chce także dotrzeć, do leżącej na podobnej wysokości bazy pod szczytem Mount Everest. - Krystian wyrusza w Himalaje z flagą Kalisza, swojego rodzinnego miasta - mówi prezydent Grzegorz Sapiński. -Uznaliśmy, że Kalisz wesprze wyprawę. Krystian obiecał, że po powrocie będzie zaszczepiał kaliskim uczniom sportowy tryb życia i pasję do podróżowania, prowadząc półtoragodzinne prelekcje w szkołach.
Miasto wsparło wyprawę aktora, wyposażając go m.in. w sprzęt wysokogórski. Swój powrót kaliszanin przewiduje na 26 listopada. Przygotowywane przez Krystiana relacje z wyprawy będzie można śledzić na m.in. miejskim profilu facebookowym.
Największa na świecie dynia waży prawie tonę. 45. mistrzostwa świata w uprawie tych warzyw odbyły się w Kalifornii
US CBS
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
