Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krystian Kinastowski, kandydat na prezydenta Kalisza z pomysłem na Nowy Rynek

Andrzej Kurzyński
Krystian Kinastowski, kandydat na prezydenta Kalisza z pomysłem na Nowy Rynek
Krystian Kinastowski, kandydat na prezydenta Kalisza z pomysłem na Nowy Rynek Andrzej Kurzyński
Targowisko z prawdziwego zdarzenia z mała gastronomią oraz część placu przeznaczona na funkcje społeczne, to pomysł na Nowy Rynek, jaki przedstawił Krystian Kinastowski, kandydat na prezydenta Kalisza stowarzyszeń Samorządny Kalisz oraz Wszystko dla Kalisza.

Krystian Kinasotwski uważa, że Nowego Rynku nie należy zmieniać w betonową pustynię. Jego zdaniem placów i skwerów w mieście jest wystarczająco dużo.

- Władze chodzą wokół tego tematu jak wokół śmierdzącego jaja i boją się tę sprawę rozwiązać. Jest to jedno z niewielu miejsc w śródmieściu, które żyje od rana do popołudnia. Widać, że ludzie chętnie tutaj przychodzą i robią zakupy. Nasza propozycja jest taka, żeby wypracować w sprawie Nowego Rynku szeroko rozumiany kompromis. Będzie to kompromis pomiędzy mieszkańcami, kupcami i konserwatorem zabytków, który musi na działania w obrębie śródmieścia wyrazić zgodę - mówi Kinastowski.

Według kandydata na prezydenta Kalisza, przy okazji rewitalizacji tej części miasta należałoby przyjrzeć się również elewacjom budynków otaczających Nowy Rynek oraz zorganizować na nowo miejsca postojowe.Wszystko po to, aby ta część miasta nabrała miejskiego charakteru, gdzie nie tylko robi się zakupy, ale także przychodzi porozmawiać.

- Wycinanie takiej żyjącej tkanki z tego miejsca i próba przeniesienia tych ludzi w inne miejsce może się nie powieźć. Każdy kto będzie chciał tak zrobić będzie działał w pewnym sensie na szkodę miasta i mieszkańców. Widzimy, że to miejsce funkcjonuje i jest potrzebne. Może się okazać, że po przeniesieniu nawet kilkaset metrów dalej, ludzie już tam na zakupy nie pójdą, a przedsiębiorcy stracą źródło utrzymania.

Kinastowski dodaje, że rozmawiał już wstępnie o swoich pomysłach z kupcami.

- Oni również zdają sobie sprawę z tego, że to miejsce nie wygląda tak, jak powinno. Proponujemy więc, aby część tego placu zostawić i wykorzystać jako miejsce targowe i stworzyć targowisko miejskie z prawdziwego zdarzenia. Pozostałą część placu chcielibyśmy oddać pod funkcje miejskie. Byłby to plac, gdzie można by organizować jarmarki świąteczne lub okolicznościowe targi kwiatowe bądź śniadaniowe. Takie inicjatywy są bardzo popularne w innych miastach i uważam, że w Kaliszu również by się sprawdziły - uważa kandydat na prezydenta Kalisza.

- To kolejny konkret, jaki proponujemy kaliszanom. Jednocześnie chciałbym zaapelować do pozostałych kandydatów, którzy prowadząc swoją kampanię pozostają w strefie komfortu i nie starają się poruszać tematów problematycznych, które w Kaliszu są nierozwiązane od kilkunastu lat, aby ustosunkowali się do moich propozycji i powiedzieli czy będą takie działania wspierać lub przeszkadzać - dodaje Kinastowski.

Targowisko z prawdziwego zdarzenia z mała gastronomią oraz część placu przeznaczona na funkcje społeczne, to pomysł na Nowy Rynek, jaki przedstawił Krystian Kinastowski, kandydat na prezydenta Kalisza stowarzyszeń Samorządny Kalisz oraz Wszystko dla Kalisza.

Kinasotwski uważa, że Nowego Rynku nie należy zmieniać w betonową pustynię. Jego zdaniem placów i skwerów w mieście jest wystarczająco dużo. Kolejny by się po prostu nie sprawdził.


Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?

Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto