Mieszkańcy narzekali, że postawione z budżetu obywatelskiego ławki i wiaty stały się miejscem spotkań osób spoza osiedla, którzy spożywali w tym miejscu alkohol i zakłócali spokój.
Ludzie pisali w tej sprawie do Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska kaliskiego magistratu. Proponowali przeniesienie ławek nieco dalej, do parku nad Strugą, argumentując, że jest to miejsce ustronne, oddalone od bloków, z którego korzystają również mieszkańcy Ogrodów i Widoku, i które - w razie potrzeby - ułatwi policji czy straży miejskiej interwencję wobec spożywających alkohol.
W ubiegłym roku ówczesny naczelnik wydziału gospodarki komunalnej Jan Kłysz obiecywał:
- Mamy dwa pomysły, będziemy teraz sprawdzać czy one się nadają w zakresie m.in. podłoża i transportu. Sprawdzamy, które z tych miejsc będzie lepsze, by służyło wszystkim mieszkańcom miasta, a nie tylko niewielkiego rejonu osiedlowego. Podejmiemy działania w wydziale, aby zaakceptowano nową lokalizację.
Wiadomo już jednak, że ławki zostaną tam, gdzie są.
- W związku ze zgłoszeniami mieszkańców, Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Kalisza zwrócił się do Rady Osiedla Korczak z prośbą o opinię. Ta stwierdziła, że likwidacja inwestycji byłaby bezzasadna. Przeniesienie altan w inne miejsce byłoby niezgodne z ideą Budżetu Obywatelskiego, który daje mieszkańcom prawo wyboru konkretnego zadania i miejsca jego lokalizacji. Likwidacja elementów małej architektury na osiedlu Korczak wiązałaby się również z dodatkowymi wydatkami, które nie zostały ujęte w miejskim budżecie. W czasie pandemii, gdy wpływy do budżetu zmniejszają się, wydatki miasta muszą zostać ograniczone do niezbędnych. Z tego powodu, a także z uwagi na wcześniejszą opinię Rady Osiedla Korczak, obecnie nie planuje się usunięcia ani przeniesienia wiat i stołów w inne miejsce - przekazała Katarzyna Ciupek z Kancelarii Prezydenta Miasta Kalisza.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?