- Nowy Parlament Europejski będzie decydował o nowej perspektywie finansowej, będzie decydował o wysokości środków, które napłyną do Polski i do Wielkopolski - powiedział były premier podczas spotkania z dziennikarzami.
Dodał, że od 1 maja 2004 roku Polska otrzymała 110 miliardów euro netto, a on sam nie chce, aby - jak to ujął - ten strumień nie wysechł. Zaznaczył, że może być to trudne, jeśli fundusze będą uzależnione od poziomu praworządności. - A ponieważ w stosunku do Polski są różnego rodzaju zastrzeżenia może się okazać, że nie otrzymamy tyle, ile moglibyśmy otrzymać - powiedział Leszek Miller.
Podkreślił też, że około 60 proc. ustawodawstwa realizowanego przez sejm i senat musi być zgodne ze standardami unijnymi, zatem ważne jest, aby prawo stanowione w Parlamencie Europejskim było sformułowane poprawnie i wysokiej jakości, a także było korzystne dla wszystkich krajów członkowskich.
Poruszył też inną kwestię. - Z przykrością stwierdzam, że do głosu dochodzą siły antyeuropejskie, które chciałyby rozsadzić UE od środka. Trzeba czynić wszystko, żeby do tego nie dopuścić i budować sojusze złożone z przedstawicieli różnych krajów i różnych rodzin politycznych, aby ten piękny wspólnej Europy mógł być prowadzony dalej bez żadnego uszczerbku - ocenił były premier.
Dodał, że jeśli zostanie wybrany, spotka się ze wszystkim przedstawicielami samorządów z Wielkopolski, aby usłyszeć ich oczekiwania wobec Parlamentu Europejskiego. Zdaje sobie sprawę, że jednym z palących problemów Kalisza to brak obwodnicy.
Po konferencji Leszek Miller spotkał się z mieszkańcami Kalisza.
Cynamonowo-pomarańczowa owsianka na dobry początek dnia
Press Association
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?