Tematem spotkania był przebieg posiedzenia przewodniczących regionów i branż NSZZ „Solidarność”, które odbyło się 11 stycznia oraz przyjęte przez komisję krajową stanowisko w sprawie sytuacji społeczno-gospodarczej oraz stan dialogu społecznego w Polsce.
Związkowcy nie zgadzają się na wybiórcze traktowanie poszczególnych grup zawodowych „budżetówki”.
- Ci, którzy prowadzą dialog nie otrzymują nic, a wygrywają tylko ci, którzy wychodzą na ulicę - powiedział Piotr Duda w jednym w telewizyjnych wywiadów. - Mówimy dość dzieleniu pracowników budżetówki.
Podczas poniedziałkowego spotkania szef kaliskiej „Solidarności” przekazał politykom Prawa i Sprawiedliwości postulaty związkowców.
- NSZZ „Solidarność” chce, aby traktowano nas po partnersku, w ramach dialogu społecznego - podkreśla Bernard Niemiec. - Jako związek dostrzegamy wiele pozytywnych działań obecnego rządu w sferze społecznej. Nie może jednak być tak, że zamiast zmniejszania dysproporcji w traktowaniu społeczeństwa, okazuje się, że wciąż są równi i równiejsi. „Solidarność” na to się nie zgadza. W Kaliszu mamy to szczęście, że poseł Jan Mosiński doskonale rozumie postulaty „Solidarności”. Niestety, jeden Jan Mosiński nie jest wstanie przekonać rządu. Dlatego spotykamy się w szerszym gronie.
Przewodniczący regionalnej „S” ufa, że pozostali parlamentarzyści obozu władzy też dostrzegą ich postulaty i wesprą działania NSZZ „Solidarność”.
Komentując rozmowy z kaliską „Solidarnością”, Jan Mosiński jako jedno z rozwiązań wskazuje na potrzebę rozpoczęcia szerokich rozmów, w których udział wzięłaby strona rządowa, społeczna oraz pracodawcy.
- Postulaty ujęte w stanowisku komisji krajowej to efekt braku działań rządu PO i PSL-u w latach 2007-2015. Obóz „dobrej zmiany” konsekwentnie naprawia stan państwa, w tym zwłaszcza obszar polityki społecznej. Należy wspomnieć, że pierwszy rok działań rządu premier Beaty Szydło poświęcony był naprawie prawa pracy, jak również szeroko rozumianej polityki społecznej i polityki senioralnej - podkreśla Mosiński, który w dalszym ciągu jest członkiem związku.
Dodaje, że rozumie postulaty „S”, natomiast katalog postulatów wymaga jego zdaniem podjęcia długofalowych rozmów i działań.
- W myśl arystotelesowskiego rozumienia roztropnych działań dla dobra wspólnego. Być może należałoby zwołać jakiś szczyt społeczny, socjalny, na którym rząd Mateusza Morawieckiego, pracodawcy i strona społeczna określiliby, w jaki sposób dzielić wzrost gospodarczy tak, aby jakaś cześć akceptowalna przez partnerów społecznych była przekazywana na poprawę sytuacji materialnej pracowników, czy też szeroko rozumiane kwestie dotyczące spraw socjalnych - zastanawiał się parlamentarzysta. - Chociażby zakładowy fundusz świadczeń socjalnych, polityka podatkowa, czy też kwestia zwolnienia z podatku dochodowego od osób fizycznych składek członkowskich wnoszonych do związków zawodowych - dodał.
Zaznacza, że pozytywny klimat spotkania z przewodniczącym Niemcem zostanie przeniesiony na forum parlamentu.
Daria Ładocha i jej przepis na jajka ze szpinakiem
Dzień Dobry TVN
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?