Po sukcesie LipDubu poznańskiego UAMu, także studenci Uniwersytetu Wrocławskiego postanowili nagrać swój własny klip.
35 żaków pracuje już nad powstaniem pierwszego teledysku reklamującego ich uczelnię. Zostanie on nakręcony 12 maja na Wydziale Prawa Administracji i Ekonomii. Klip powstanie bez montażu, do muzyki Katy Perry „Hot’n’Cold”.
- Jest to niekonwencjonalny sposób promocji. Praktycznie wszystkie zagraniczne uczelnie starają się mieć teraz coś takiego. Dla nas to także dobra zabawa, okazja do stworzenia czegoś najlepszego na całym świecie. – mówi Katarzyna Kowalska, koordynator projektu.
W przedsięwzięciu wezmą udział wyłącznie studenci, bez pomocy zawodowców. – Na początku planowaliśmy zatrudnić profesjonalną ekipę filmową, ale doszliśmy do wniosku, że nie potrzebujemy wydawać dodatkowych pieniędzy. Jesteśmy w stanie przygotować ten klip samodzielnie i to w bardzo dobrej jakości – tłumaczy Łukasz Koncewicz, współorganizator.
Przy produkcji filmu młodzi ludzie będą korzystać ze studia, w którym znajduje się profesjonalny sprzęt wart kilkaset tysięcy złotych. – Nie mamy wyszczególnionego cennika. Najważniejszy był po prostu bardzo dobry sprzęt, który zostanie wykorzystany w stu procentach przez studentów naszej uczelni. – mówi Koncewicz.
Organizatorzy przygotowali już m.in. wstępny scenariusz i pełny plan trasy, na której zostanie nakręcony LipDub.
– Projekt będzie gotowy przed castingiem. Wtedy będziemy wiedzieli jakie osoby mamy i gdzie ustawimy je na trasie – opowiada Tomasz Kwiatek, jeden z koordynatorów grupy scenarzystów.
Od tygodnia trwają zapisy na casting do filmu, który zostanie przeprowadzony w auli Instytutu Historii, na Wydziale Nauk Historyczno-Pedagogicznych. – Zapisało się już ponad 200 osób. Są nawet całe grupy, które mają własne pomysły, na to jak się pokazać. Dążymy do liczby 400 studentów. Wiadomo, że ktoś nie będzie mógł przyjść, a tak liczna załoga pozwoli nam obsadzić całą trasę. – zdradza Katarzyna Kowalska.
LipDub UAM
The Baseballs - Hot'n'Cold
Na casting zostanie zaproszony każdy, kto zapisze się na stronie internetowej. Organizatorzy chcą korzystać z indywidualności aktorów, usłyszeć ich pomysły.
– Chcemy stworzyć jak najlepszy film, więc osoby, które wezmą w nim udział muszą się czuć w swojej roli jak najlepiej. Stawiamy na dobrą zabawę i miłe wspomnienia uczestników. Jeżeli pojawi się ktoś kto jest hip-hopowcem, to nie przydzielimy go do kapeli rockowej. Tak samo, jeśli przyjdzie ktoś, kto potrafi zjechać rowerem ze schodów, to puścimy go na tym rowerze, żeby mieć fajne ujęcie. – opowiada Kowalska.
W nagraniu zostanie wykorzystany cover piosenki Katy Perry „Hot’n’Cold” w wykonaniu niemieckiego zespołu The Baseballs.
- Wybierając utwór kierowaliśmy się przede wszystkim skocznością i rozpoznawalnością. Kawałek nie mógł być za szybki, żeby aktorzy, którzy śpiewają mogli nadążyć ruszając ustami. Myślę, że nasz wybór jest bardzo trafny i fajnie by było, gdyby podczas wyszukiwania tej piosenki na YouTube, zamiast oryginalnego teledysku wyświetlałby się nasz – uśmiecha się Katarzyna Kowalska.
Swój LipDub tworzą również studenci Politechniki Wrocławskiej, jednak obie ekipy ze sobą nie walczą. – My trzymamy sztamę z Politechniką. Właśnie uzgodniliśmy piosenkę, bo oni mieli na oku tą samą. Chcemy także po nakręceniu naszych filmów zorganizować wspólne after party. Oczywiście musimy zachować jakieś środki ostrożności, bo wiadomo, że nie możemy podkradać sobie pomysłów. – mówi Kowalska.
Premiera LipDubu jest planowana na około dwa tygodnie po jego nakręceniu. Studenci rozważają również wykorzystanie sali kinowej. Impreza ma odbyć się w stylu wielkiej premiery kinowej, na której gości czeka również film making-of i wiele innych atrakcji.
Zapowiedź LipDubu UWr.
Zapisy na LipDub odbywają się przez stronę organizatorów.
LipDuby z całego świata możesz obejrzeć **
tutaj**.
| LipDub - to specyficzny sposób tworzenia teledysków. Amatorzy, w tym przypadku studenci, udają, że wykonują daną piosenkę z własną interpretacją. Przy czym nagrywa się to jednym ujęciem, dlatego żadne pomyłki nie wchodzą w grę. Jak ktoś się potknie trzeba wszystko zaczynać od nowa. Dodatkowo młodzi ludzie wzbogacają ją o własną interpretacją wizualną. Dosłownie termin ten pochodzi od dwóch technik filmowych: lip synchronization, czyli dopasowywanie dźwięku do ruchu warg, oraz od dubbingu. |
Czytaj też:
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
