Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

LISKÓW - Skazany zasiada w Radzie Gminy

Katarzyna Kamińska
Złamany obojczyk i skopana twarz - to obrażenia, jakie w maju 2008 odniósł Jerzy Trawnik z Koźlątkowa w powiecie kaliskim. Bijącym był również mieszkaniec Koźlątkowa - od ubiegłego roku pełniący w Radzie Gminy Lisków funkcję radnego.

Pobity mężczyzna trafił do szpitala, a skutki pobicia były na tyle poważne, że sprawa trafiła do sądu. Ten skazał w grudniu 2009 roku gminnego radnego na cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Wyrok uprawomocnił się 23 marca bieżącego roku.
W czerwcu na ręce Marii Krawiec, wójta gminy Lisków, trafia pierwszy list Jerzego Trawnika. Mężczyzna zawiadamia w nim, że jeden z 15 radnych gminnych jest osobą skazaną, a jako taka powinien przestać pełnić funkcję. Odpowiedź nadchodzi w ciągu dwóch tygodni: "(...) informuję, że zostały podjęte odpowiednie działania (...)".
Jerzy Trawnik drąży temat - na ręce pani wójt trafiają kolejne pisma: "kiedy wygasł mandat", pyta mieszkaniec Koźlątkowa. Gdy dostaje pismo z urzędu gminy informujące, że nie znaleziono w Krajowym Rejestrze Skazanych informacji o wyroku na radnego, 12 sierpnia wysyła do Marii Krawiec wyrok z tytułem wykonawczym wraz z adnotacją o terminie uprawomocnienia. Odpowiedź?: " (...) informuję, że zostały podjęte czynności".
Dziś od wyroku minęło pięć miesięcy. Skazany radny pytany o tę sprawę, ucina krótko:
- Dwa słowa: koniec rozmowy.
Wójt Maria Krawiec nie ma sobie nic do zarzucenia.
- Ustawowe trzy miesiące na podjęcie przez radę decyzji o wygaśnięciu mandatu biegną od momentu powzięcia informacji o czynie - mówi. - W tym przypadku przyjmujemy, że jest to data otrzymania listu od pana Trawnika.
W myśl ustawy "wygaśnięcie mandatu radnego (...) stwierdza rada w drodze uchwały, najpóźniej w 3 miesiące od wystąpienia przyczyny wygaśnięcia mandatu".
- Od wójta należałoby wymagać, że podejmie szybkie działania- mówi tymczasem Tomasz Stube, rzecznik wojewody wielkopolskiego. - Będziemy starać się uzyskać wyjaśnienia w tej sprawie, ale włączenie się wojewody w działania samorządowców nie służy dobremu wizerunkowi samorządu gminnego.
Termin najbliższego posiedzenie Rady Gminy jest jeszcze nieznany.
Radni spekulują o czasie po dożynkach gminnych zaplanowanych na 29 sierpnia, ale nikt w tej sprawie się jeszcze z nimi nie kontaktował. Dziwią się, słysząc o wyroku skazującym jednego z nich.
- Nic mi o tym nie wiadomo - mówi wiceprzewodniczący rady Stanisław Bukowiecki. - On na końcu gminy mieszka, poza tym jest nowy, jest w radzie od ubiegłego roku.
Na razie pewne jest to, że radni nie zbiorą się na posiedzenia w sierpniu. Od ich ewentualnej wrześniowej decyzji o wygaśnięciu mandatu, radnemu przysługuje również odwołanie.
Tymczasem 12 listopada kończy się kadencja samorządowców w Polsce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto