Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łona: Męczy nas mówienie z patosem o wielkich rzeczach

Mirosława Zybura
Łona i Webber nagrwają od przeszło 10 lat
Łona i Webber nagrwają od przeszło 10 lat materiały promocyjne
- Nie chcę być pastorem, który zmienia życie innych ludzi - mówi Łona w rozmowie z "Ziemią Kaliską". Raper wspólnie z DJ Webberem zagrał w kaliskim klubie "Pod Muzami" koncert promujący najnowszą płytę duetu, "Cztery i pół". Z nami rozmawiał o rozterkach młodego pokolenia i miłości do ojczystego języka.

Na najnowszej płycie rapujesz: "Nie pytaj nas..." O co nie należy pytać pokolenia dwudiestoparo- i trzydziestolatków?
Ten kawałek to wynik porównania tego, co ja wiem z tym, co wiemy o innych pokoleniach. Poza paroma żelaznymi tematami tak naprawdę nie mamy ze sobą o czym gadać...

Może temu pokoleniu po prostu brak większego celu, poza pracą i kredytem na mieszkanie?
Trudno jest do niego dojść. Żyjemy w takich czasach, że ciężko o jeden cel, który jednoczyłby wszystkich. Może to nawet dobrze?

Być może to wynika z tego, że młodzi ludzie teraz mają po prostu dobrze? Nie muszą o nic walczyć, wszystko jest im dane...
Na pewno tak. Żyjemy w niezwykle spokojnych czasach i mamy zupełnie inne doświadczenia niż nasi rodzice czy pokolenie, które przeżyło wojnę. To zupełnie inne tło, praprzyczyna braku celu. Tak naprawdę w utworze "Nie pytaj nas" chodzi o rozmowę, która często jest powierzchowna. Ale pewnie też jesteśmy takim pokoleniem, że męczy nas mówienie z patosem o wielkich rzeczach.

Wcześniej rapowałeś o tym, żeby "mieć wątpliwość". Teraz mówisz: "patrz trochę szerzej". Czy spotkałeś się z takimi głosami, że dzięki tobie ktoś stwierdził, że nie jest tak, jak mu się wcześniej wydawało?
Nie mam w sobie jakiejś misji, nie chcę uchodzić za pastora, który zmienia życie ludzi. Ale rzeczywiście, docierają do mnie takie sygnały. To też jest jakaś rozmowa między nami a słuchaczami.

"Cztery i pół" to krążek bardziej refleksyjny niż, jak wcześniejsze, kpiarski i ironiczny. Z czego to wynika?
Z powiększających się zakoli na mojej głowie (śmiech).

Czyli dojrzałość?
To mocne słowo. Ząb czasu mnie nadgryzł. Jak teraz słucham "Końca żartów" (debiutanckiej płyty Łony - przyp. red.), to słucham myśli i słów innego człowieka. Patrzę na niego z sympatią, może trochę z pobłażaniem. Poza tym ja i Webber nie chcemy robić ciągle tego samego, dlatego za każdym razem idziemy w trochę inną stronę, Webber - robiąc muzykę, ja - pisząc teksty.

Słuchając twojego kawałka "To nic nie znaczy" zastanawiałam się, czy może rzeczywiście te wszystkie błędy językowe niewiele znaczą. Może ważniejsze jest to, co mówisz, a nie jak mówisz?
Jasne. Za każdym razem się zżymam, kiedy ktoś, kto stoi na znacznie wyższej pozycji ode mnie, jest na przykład wykładowcą, popełnia jakieś błędy... Ale kiedy tak mówi mój znajomy, to nie poprawiam go, bo to rzeczywiście jest bez znaczenia. Spokojnie można na to machnąć ręką. Szkoda zdrowia na takie drobiazgi.

Wydaje się jednak, że stoisz na straży języka. Wcześniej było "ĄĘ" o znakach diakrytycznych, teraz ten kawałek. Co takiego jest w polszczyźnie, że trzeba jej bronić?
Jest po prostu fajna i bardzo bogata. Nie tyle chodzi o stanie na straży, co po prostu o obserwację rozwoju języka. Przyglądam się, jak rozkwita, szczególnie na tych niższych pułapach. Jeżdżąc po kraju mam okazję dotykać różnych regionalizmów. To jest wspaniałe: widzieć, jak coś nowego powstaje w języku.

Czy możemy spodziewać się powrotu Łony-publicysty w związku z obecną sytuacją polityczną w Polsce? Słuchaczom pewnie brakuje twojej opinii.
Oczywiście. Politycy - strzeżcie się. Jak przyjdzie czas, to uderzę.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto