Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mateusz Duczmal pokonał tajskiego mistrza

Mariusz Kurzajczyk
Po silnym ciosie Mateusza Duczmala, Taj padł nieprzytomny na ring.
Po silnym ciosie Mateusza Duczmala, Taj padł nieprzytomny na ring. Archiwum
Mateusz Duczmal, pleszewianin reprezentujący barwy kaliskiej Arkadii wygrał czwarty pojedynek podczas pobytu w Tajlandii. Tym razem pokonał Ekapopa Sor.Klinmee, jednego z czołowych tajskich bokserów. To największy sukces w karierze utalentowanego zawodnika kaliskiego teamu.

Mateusz Duczmal od ponad miesiąca trenuje w Tajlandii i regularnie toczy na tamtejszych stadionach walki zawodowe. O ile do tej pory jego rywalami byli teoretycznie równorzędni rywale, tym razem zmierzył się z prawdziwym mistrzem.

34-letni Ekapop to wielokrotny mistrz stadionów w Tajlandii, mający w dorobku kilka zawodowych pasów. Karierę zaczął w wieku 10 lat. Nic więc dziwnego, że na koncie ma już ponad 160 pojedynków, z czego blisko 140 wygrał - większość przed czasem. Obecnie walczy w kat. 85 kg i jest jednocześnie trenerem na kampie Sor.Klinmee.

Mateusz Duczmal ma dopiero 21 lat i właściwie dopiero rozpoczyna karierę. Nic więc dziwnego, że nie był faworytem w tej walce.

To było nokaut

Pojedynek zaczął się spokojnie, a zawodnicy wymienili po kilka niegroźnych kopnięć i uderzeń. W 2 minucie Taj zaatakował mocną kombinacją bokserską, składającą się z trzech ciosów.
- Mateusz jednak dobrze skontrował dwoma sierpami, z czego lewy był bardzo celny i trafił w ucho Ekapopa - relacjonuje Arkadiusz Wełna, promotor Duczmala.
Taj padł nieprzytomny na deski. Było po walce.

Mateusz Duczmal kolejny, ostatni pojedynek stoczy 30 września na Pattaya Boxing World Stadium. Reprezentant Arkadii Kalisz wróci do Polski 14 października.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto