Około godziny 11 w sobotę, 15 czerwca, w Kostrzynie nad Odrą zrobiło się głośno od syren wozów straży pożarnej, policji i pogotowia. Służby gnały nad Wartę, gdzie pod wodą zniknął człowiek. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że trzech mężczyzn w piątek, 14 czerwca, pojechało na ryby. Rano, około godziny 10, jeden z nich postanowił się schłodzić. Wszedł do rzeki i zniknął pod wodą. - Zgłoszenie otrzymaliśmy od szwagra ofiary. Na miejsce natychmiast pojechały dwa zastępy strażaków, którzy szybko odnaleźli mężczyznę - mówi Bartłomiej Mądry, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie Wlkp. Strażacy po wyciągnięciu mężczyzny z wody zaczęli reanimację. Niestety, nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Ofiarą jest niespełna 60-letni mężczyzna.
Na miejscu byli też policjanci. - Zgon stwierdził lekarz. O sprawie został powiadomiony prokurator - mówi Mateusz Sławek z wydziału prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp.
Mężczyzna utopił się w Warcie, na wysokości oczyszczalni ścieków, tuż przed miejscem, gdzie rzeka ta wpada do Odry.
Wideo
Eurowybory 2024. Najważniejsze "jedynki" na listach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!