Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Michał Kołodziejczak, lider AGRO-unii, spotkał się w Kowalewie z rolnikami z powiatu pleszewskiego. Jutro wspólnie wyjdą na ulice Warszawy

Redakcja
W środę wyjdą na ulice Warszawy. Wczoraj w Kowalewie ponad 100 rolników z naszego powiatu spotkało się z Michałem Kołodziejczakiem, liderem AGROunii.

Nazywają go nowym Lepperem. I choć on sam od tego porównania się odżegnuje, to przed nim nie ucieknie. Obaj zaczynali od lokalnych protestów, stopniowo angażując w nie coraz większe rzesze rolników. Szybko zyskiwali poparcie, a organizowane przez nich strajki zyskiwały ogólnonarodowy zasięg. Leppera uznawano za bardzo dobrego mówcę, obecność kamer go nie stresowała. Podobnie jest z Kołodziejczakiem. Spokojny, opanowany, konkretny, potrafi bronić swojego zdania, nie boi się wypowiadać niepopularnych, zdecydowanych opinii. Od czasów Leppera nikt tak spektakularnie nie zwrócił uwagi na problemy polskiego rolnictwa, jak uczynił to Michał Kołodziejczak i jego organizacja blokując autostradę A2. - To co zrobiliśmy ośmieszyło funkcjonowanie państwa i służb. Zorganizowaliśmy to w dwie doby, pokazaliśmy że wywiad w ogóle nie działa - mówi.

Jak to się stało, że 30-letni rolnik z Błaszek (powiat sieradzki) stanął na czele rosnącej w błyskawicznym tempie organizacji rolniczej? Sam jest właścicielem 13,5 hektarowego gospodarstwa wartego milion złotych. Uprawia kapustę, pszenicę i ziemniaki. - Rok temu byłem w takiej samej sytuacji jak wy teraz. Nie było komu sprzedawać, nikt nie chciał kupować, nie było ceny - mówił do hodowców trzody chlewnej zgromadzonych w sali wiejskiej w Kowalewie. Wtedy zaczęły się pierwsze spotkania. Na premierowe przyszło 150 osób. Tak narodziła się Unia Warzywno-Ziemniaczana, która przeprowadziła około 20 lokalnych strajków. - Jak przyjechał wiceminister wyrzuciliśmy kilka ton ziemniaków na schody lokalnego ODR-u. Pracownicy tej instytucji i politycy zebrali je, a później pytali się, kiedy powtórzymy taki protest. Tak im nasze ziemniaki smakowały. To pokazuje ich podejście - wspominał.

Kołodziejczak podkreśla, że pojedynczy rolnicy nie są w stanie doprowadzić do zmian. Siły upatruje w grupie, w zorganizowanym działaniu. - Musimy mieć mechanizmy umożliwiające się przeciwstawienie polityce godzącej w interesy polskich rolników, doprowadzić do usunięcia z polityki osób, które działają na naszą szkodę - mówi.

Obrona rynku krajowego - to główny cel AGROunii. - Mamy produkcję na poziomie 70% w stosunku do spożycia, ale nikt naszego towaru nie chce kupić. Korporacje grożą nam, że jak nie sprzedamy za tyle, za ile proponują, to ściągną sobie towar z zagranicy. Tak było z malinami. 5 lat temu z Ukrainy do Polski przyjechało około 400 ton, w tym roku już kilkanaście tysięcy. I tu jest geneza problemu. Ile przyjeżdża wieprzowiny z Danii do Polski? Prawie połowa duńskiej produkcji, mówi się o 6,5 mln ton w samym 2018 r. - tłumaczy rolnik z Błaszek. Zdaniem Kołodziejczaka więcej produktów, przynajmniej połowa, powinna być rodzimej produkcji. - Biedronka wystosowała dokument, że 92% produktów rolnych pochodzi od polskich dostawców. Ale polscy dostawcy handlują towarem zagranicznym. Zaczynamy ich przyciskać. Niech pokażą, ile naprawdę produktów jest z Polski - mówi Kołodziejczak. AGROunia domaga się wprowadzenia znakowania produktów flagą kraju, z którego pochodzą.

Lider AGROunii, mimo że był miejskim radnym, przez krótki okres członkiem PIS-u, nie chce angażować się w politykę. Wyciąga wnioski z historii Samoobrony. - Była silna, gdy była związkiem zawodowym. Przekształciła się w partię i szybko straciła na znaczeniu - tłumaczy. Na razie poparcie dla jego działań rośnie. Pozytywnie wypowiadają się o nim również rolnicy z powiatu pleszewskiego. - Odbieram pana jako nadzieję polskiego rolnictwa - mówił jeden z nich. - Sam dwa razy wychodziłem na ulicę. Dzisiaj was popieram, ale jak zaangażujecie się w politykę, to się od was odwrócę - przestrzegał drugi.

Jutro rolnicy wyjdą na ulice Warszawy. Do stolicy udaje się kilkudziesięciu rolników z naszego powiatu. Wyruszą spod Pałacu Kultury i Nauki. Cel? Pałac Prezydencki. Na rozmowę z ministrem rolnictwa AGROunia już nie ma ochoty. - Z kimś, kto mnie okłamał rozmawiam tylko raz - mówi Michał Kołodziejczak.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto