Teraz jednak miasto chce wnieść swój majątek ciepłowniczy o wartości księgowej wynoszącej 55 mln zł aportem do spółki i poszukać inwestora zdolnego do inwestycji modernizacyjnych, sięgających co najmniej kilkudziesięciu milionów złotych, w zamian za objęcie udziałów w spółce. Gdyby nie zmodernizowano systemu, to za 2-3 lata miasto będzie płaciło duże kary za emisję szkodliwych substancji.
Utworzenie spółki to pierwszy krok ku jej prywatyzacji, czyli sprzedaży. Ofertę inwestycyjną złożyła miastu Energa, która jednak chciałaby być monopolistą na kaliskim rynku ciepła, przed czym przestrzega prezes PEC-u, przeciwny sprzedaży ciepłowniczego majątku miasta.
Samorząd Kalisza przyjął jednak kurs na prywatyzację.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?