Mieszkańcy warszawskiej Białołęki skarżą się na głośną wycinkę. Pod topór poszły wysokie dęby. Deweloper buduje ulice

- W poniedziałek 26.06 ok. godziny 12 rozpoczęła się wycinka drzew. Wycięte zostały drzewa osiągające około 20-30 metrów, w tym dęby. Zgłosiłam to pod numerem alarmowym 112, że jest taka wycinka, bo nie byłam pewna, czy ona jest legalna i poprosiłam o sprawdzenie tego przez odpowiednie służby - informuje nasza Czytelniczka. Samo wycinanie wyglądało na prace, które nie spełniają przepisów BHP – jeden z pracowników miał kask i piłę, pozostałych dwóch jedynie rękawiczki. Drzewa leciały we wszystkie strony, również w kierunku zaparkowanych samochodów i przy linii wysokiego napięcia. Upadające drzewa niszczyły te, które nie były przeznaczone do wycinki - czytamy w korespondencji od mieszkanki tego rejonu.

Jak wyjaśniała w dniu następnym i kolejnych dniach od godzin porannych do mieszkańców dobiegał hałas rozdrabniarki, koparki i pił łańcuchowych. - To jest nie do zniesienia. Rozdrabniarka działa cały dzień z jedną przerwą około 20 minut. Hałas jest niemiłosierny, nie da się pracować, zwłaszcza przy uchylonym oknie - słyszymy. Jak się okazuje, wycinka drzew prowadzona jest w związku z budową ulicy Winorośli na odcinku od Dionozosa wzdłuż inwestycji do Leśnej Polanki oraz ronda na skrzyżowaniu ulic Dionizosa i Winorośli. Budowa obejmuje też zawrotkę na końcu ulicy Winorośli.

- Pracę związane z samą wycinką drzew były krótkotrwałe. Wykonywane tylko przez dwa dni, w poniedziałek i wtorek, każdorazowo prowadzone jedynie przez kilka godzin i maksymalnie do godziny 18.00. We wtorek kontrolę wycinki przeprowadziła Policja i Straż Miejska i nie zgłosiła żadnego naruszenia przepisów. Obecnie w sąsiedztwie inwestycji trwają prace związane z budową ronda. Mając na względzie komfort mieszkańców poprosimy wykonawcę o cichsze wykonywanie robót - czytamy w piśmie przesłanym do naszej redakcji.

Wycinka oraz budowa realizowana jest na podstawie decyzji ZRID. Deweloper, Victoria Dom, otrzymał taką decyzję w trybie specustawy i buduje drogę bez której nie byłoby możliwe realizowanie inwestycji - budowy bloku mieszkalnego. Mieszkańcy skarżą się, że wcześniej słyszeli, że drzewa nie będą uszkodzone w stopniu znacznym, a także zaskakuje ich skala wycinki. Uważają, co zgłaszali dzielnicowym radnym, że planowane rondo jest przeskalowane. Chcieli zmiany koncepcji na taką, która bardziej odpowiada lokalnemu charakterowi osiedla - i zaowocuje zaoszczędzeniem drzew.

- Rondo jest zgodne z ustalonymi i zatwierdzonymi warunkami technicznymi. Jego wielkość została dostosowana do lokalnego ruchu drogowego i rodzaju pojazdów jakie będą mogły zawrócić w tym miejscu, chodzi m.in. o pojazdy straży pożarnej lub służb oczyszczania miasta (tzw. śmieciarki). Oczywiście w odpowiednim czasie planowane są nasadzenia zastępcze wzdłuż budowanej drogi ul. Winorośli - tłumaczy deweloper.

Radny Waldemar Kamiński zapowiadał próby zatrzymania kolejnych kroki wycinki dębów i zwołanie komisji środowiska w tej sprawie. Victoria Dom po zrealizowaniu drogi przekaże ją w zarząd i utrzymanie miastu. Mieszkańcy przedstawiali też wątek związany z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Budynki znajdujące się bliżej ulicy Leśnej Polanki powinny być według nich niższe niż postawiony obok 8-piętrowy blok. - Inwestycja posiada zatwierdzone i ostateczne pozwolenie na budowę (PNB), które jest w pełni zgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Budynek osiedla znajdujący się od strony ul. Leśnej Polanki liczy tylko 3 kondygnacje i spełnia lokalne wymagania - dowiadujemy się.