Tomasz Wasiak jest aktorem. Od lat w grudniu wciela się w rolę Świętego Mikołaja i uszczęśliwia dzieci. Jego kalendarz wizyt zapełniał się najpóźniej na początku października, choć zainteresowani potrafili dzwonić już w styczniu, aby zarezerwować wizyty na grudzień.
W tym roku też miałem mnóstwo telefonów już od września jak to będzie wyglądać. Na początku kazałem się wszystkim wstrzymywać, czekałem jak sytuacja z pandemią będzie się rozwijać, bo jest bardzo dynamiczna i zmienia się z każdym dniem, ale im bliżej grudnia tym bardziej upewniałem się, że nie będzie łatwo
– mówi Tomasz Wasiak, Mikołaj z Kalisza.
„To była trudna i bolesna decyzja”
Tomasz Wasiak przyznaje, że nie wszyscy boją się koronawirusa i nalegają, żeby ich odwiedzać. Jednak pan Tomasz podchodzi do tej sytuacji bardzo odpowiedzialnie, dbając o zdrowie swoje, dzieci i ich rodzin.
Nie chce nikogo narażać. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że jestem u kogoś jako Mikołaj i nie przebiję piątki, nie wezmę tego dziecka na kolana jeśli ono chce np. zdjęcie. W takich sytuacjach to jest niezwykle trudne. Jak wytłumaczyć dziecku, że nie może podejść do Mikołaja? To jest dla mnie bardzo bolesne jako Mikołaja i była to dla mnie bardzo trudna decyzja, bo uwielbiam kontakt z dzieciakami
– mówi Tomasz Wasiak.
Wizyty odbędą się, ale w sieci
Dla chcącego nic trudnego. Pan Tomasz znalazł wyjście z sytuacji i skontaktuje się z dziećmi za pomocą nowoczesnych technologii.
Mam już w Wigilię umówione takie spotkania. Będą to spotkania w sieci na jednym z komunikatorów. Ewentualnie wiele osób zamówiło sobie personalizowane filmiki. Nagrywam taki indywidualny i niepowtarzalny filmik dla konkretnego dziecka. Dowiaduję się od rodziców czy opiekunów na temat tego dziecka jak najwięcej i potem nagrywam filmik w swoim mini studio na Biegunie Północnym
– wyjaśnia Mikołaj.
Spotkania online odbywają się również z dziećmi z kaliskich szkół i przedszkoli. Mikołaj po prostu zostaje dołączony do lekcji prowadzonych w sieci.
Mikołaj z Kalisza w świątecznych aplikacjach
Tomasz Wasiak jest również performerem Motion Capture, a to oznacza, że jego ruchy zostają przenoszone do komputera i nabywa je postać np. w aplikacji. A w związku z tym, że zbliżają się święta wzrosło zapotrzebowanie na aplikacje z udziałem Świętego Mikołaja. Tomasz Wasiak użyczył swoich ruchów i gestów w grze "Catch Santa", która działa na zasadzie popularnej aplikacji PokemonGO.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?